LE: Thuram bohaterem, Roma przegrywa w końcówce

W czwartej kolejce grupy J piłkarskiej Ligi Europy Borussia Monchengladbach pokonała u siebie AS Romę 2:1. Mecz rozstrzygnął się w doliczonym czasie gry - informuje Onet.

Publikacja: 07.11.2019 22:58

Po ostatnim gwizdku Marcus Thuram miał powody do radości

Po ostatnim gwizdku Marcus Thuram miał powody do radości

Foto: AFP

zew

Lider Bundesligi w trzech poprzednich meczach Ligi Europy zdobył tylko dwa punkty. Jeśli piłkarze Borussii chcieli zachować realne szanse na awans do kolejnej rundy, w czwartek musieli wygrać z przewodzącą tabeli Romą. W pierwszej połowie udało im się narzucić gościom swój styl gry - pisze Onet.

Szansę na otworzenie wyniku miał w 16. minucie Denis Zakaria. Świetny strzał z dystansu defensywnego pomocnika Borussii minimalnie minął jednak bramkę. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 35. minucie. Z lewej strony piłkę w pole karne dograł Marcus Thuram, a środkowy obrońca Romy Federico Fazio wślizgiem wpakował futbolówkę do własnej bramki.

Czytaj także:
Liga Europy: Łatwe zwycięstwo i awans Manchesteru United

Po zmianie stron lepiej prezentowali się goście. W 57. minucie uderzał Javier Pastore, ale Yann Sommer popisał się udaną paradą. Bramkarz gospodarzy skapitulował w 64. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najlepiej w polu karnym zachował się Fazio, który z pięciu metrów prawą nogą skierował piłkę do bramki obok bezradnego bramkarza.

W ostatniej, 95. minucie meczu Borussia zadała decydujący cios. Zakaria dośrodkował z lewego skrzydła w pole karne, gdzie najwyżej wyskoczył Alassane Plea, który idealnie podał do wbiegającego Thurama. Napastnik świetnie uderzył głową, a piłka po koźle wpadła do siatki. Po raz kolejny Roma straciła bramkę z Borussią w końcówce.

W drugim meczu grupy J Wolfsberger AC przegrał u siebie z Istanbulem Basaksehir 0:3.

Borussia Monchegladbach - AS Roma 2:1 (1:0)
Bramki: Fazio (35, samobójcza), Thuram (90+5) - Fazio (63)

Lider Bundesligi w trzech poprzednich meczach Ligi Europy zdobył tylko dwa punkty. Jeśli piłkarze Borussii chcieli zachować realne szanse na awans do kolejnej rundy, w czwartek musieli wygrać z przewodzącą tabeli Romą. W pierwszej połowie udało im się narzucić gościom swój styl gry - pisze Onet.

Szansę na otworzenie wyniku miał w 16. minucie Denis Zakaria. Świetny strzał z dystansu defensywnego pomocnika Borussii minimalnie minął jednak bramkę. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 35. minucie. Z lewej strony piłkę w pole karne dograł Marcus Thuram, a środkowy obrońca Romy Federico Fazio wślizgiem wpakował futbolówkę do własnej bramki.

Piłka nożna
Real naciska na Barcelonę. Teraz powalczy o przetrwanie w Lidze Mistrzów
Piłka nożna
Robert Lewandowski strzela, ale Barcelona gubi punkty. Zadyszka czy już kryzys?
Piłka nożna
Puchar Polski. Będzie wielki hit w Warszawie
Piłka nożna
Chelsea znów konkurencyjna. Wygrywa i zachwyca nie tylko w Anglii
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Piłka nożna
Bayern znów nie zdobędzie Pucharu Niemiec. W Monachium myślą już o przyszłości
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką