Po serii czterech remisów 1:1 w poprzedniej kolejce gospodarze ulegli na wyjeździe Legii Warszawa 1:5. W meczu z Wisłą Płock kibice Górnika Zabrze liczyli na przełamanie swych piłkarzy, którzy po raz ostatni cieszyli się ze zwycięstwa w PKO Ekstraklasie 25 sierpnia, gdy w 6. kolejce udało im się pokonać Koronę - przypomina Onet.
Początek spotkania ułożył się po myśli podopiecznych Marcina Brosza. W 11. minucie Igor Angulo uderzył sprzed pola karnego, piłka odbiła się od słupka i było 1:0. Radość gospodarzy trwała pięć minut. Stały fragment gry wykonywał Dominik Furman, futbolówkę zgrał Michał Marcjanik a do remisu doprowadził Ricardinho.
Czytaj także:
Przełamanie Lecha Poznań, koniec passy Piasta Gliwice
Goście objęli prowadzenie w 40. minucie. Po kontrataku Nafciarzy sam na sam z Martinem Chudym znalazł się Giorgi Merebaszwili. Bramkarz obronił strzał napastnika, ale wobec dobitki był już bezradny.