Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 11.03.2020 23:10 Publikacja: 11.03.2020 22:58
Przy stanie 2:0 dla Liverpoolu bramkę zdobył Marcos Llorente. Po tym ciosie Anglicy się już nie podnieśli.
Foto: AFP
Dwa lata temu przez bramkarza Liverpool przegrał finał z Realem, w środę przez bramkarza stracił szansę na zdobycie drugiego pucharu z rzędu.
Wtedy zawinił Loris Karius, teraz wielki błąd popełnił Adrian, zastępujący kontuzjowanego Alissona. Do źle wybitej przez Hiszpana piłki dopadł Joao Felix, podał do Marcosa Llorente i strzelił na 1:2. Koszmary wróciły, taki wynik dawał awans Atletico, z gospodarzy uszło powietrze.
Mistrzostwa Europy w futsalu w 2026 roku miały być pierwotnie rozegrane na Litwie i Łotwie. Wszystko zmienił nie...
Połowa z 32 uczestników klubowego mundialu pożegnała się z turniejem. Czas na poważną grę. W sobotę rusza faza p...
Złapany dwa lata temu na dopingu Paul Pogba wraca na boisko. Podpisze dwuletni kontrakt z Monaco, czyli klubem,...
Letnie okno dopiero się otworzyło, ale doczekaliśmy się już kilku dużych transferów. Wyjaśniła się też przyszłoś...
Po raz pierwszy kibice w Polsce będą mieli okazję zobaczyć na żywo Ronaldinho. Mistrz świata (2002) i zdobywca Z...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas