Kamery długo pokazywały zapłakanego chłopca z wypisaną na klatce piersiowej deklaracją: „Leeds aż po grób". Jego ukochana drużyna przegrała właśnie 1:4 z Bolton Wanderers i spadła do Championship (druga liga angielska). Łzy 11-letniego Ricky'ego Allmana – jak zauważył portal The Athletic, przypominający historię małego kibica – stały się symbolem upadku klubu. Fatalnego zarządzania i finansowej rozpusty.
Był maj 2004 roku. Gwiazdami zespołu byli Australijczyk Mark Viduka i wychowanek Leeds Alan Smith, pierwsze kroki w dorosłym futbolu stawiał 18-letni wówczas James Milner. Kończył się sezon, w którym Arsenal nie doznał ani jednej porażki, zdobywając ostatni dotąd tytuł mistrzowski, a Chelsea zaczynała budować swą potęgę z pomocą rosyjskiego oligarchy Romana Abramowicza.