Reklama

Żałoba po śmierci Maradony. „Diego jest wieczny”

Śmierć legendy futbolu wstrząsnęła całym sportowym środowiskiem. "Mam nadzieję, że pewnego dnia zagramy razem w piłkę w niebie" - mówi Pele.

Aktualizacja: 25.11.2020 19:55 Publikacja: 25.11.2020 19:44

Żałoba po śmierci Maradony. „Diego jest wieczny”

Foto: AFP

"To emocjonalny i narodowy policzek. Cios odbijający się echem na wszystkich szerokościach geograficznych" - pisze internetowy serwis argentyńskiej gazety "Clarin", który jako pierwszy poinformował o tym, że Maradona zmarł na atak serca w swoim domu na przedmieściach Buenos Aires.

"Clarin" przypomina ostatni wywiad z Maradoną, przeprowadzony kilka tygodni temu z okazji jego 60. urodzin. "Piłka nożna dała mi wszystko, co mam. Więcej niż sobie wyobrażałem. Gdyby nie uzależnienie, mógłbym osiągnąć jeszcze więcej" - przyznał.

Czytaj także:

Diego Maradona nie żyje

Maradona, historia choroby

Prezydent Argentyny Alberto Fernandez ogłosił trzydniową żałobę narodową, a w mediach społecznościowych podzielił się swoim smutkiem: "Zabrałeś nas na sam szczyt. Uczyniłeś niezmiernie szczęśliwymi. Byłeś najwspanialszym ze wszystkich. Dziękujemy, że byłeś. Będziemy za Tobą tęsknić". Leo Messi dodał: "Diego nas opuszcza, ale nie odchodzi, bo jest wieczny".

Ale śmierć Maradony opłakują nie tylko jego rodacy. "Gazzetta dello Sport" pisze o ikonie, która zmieniła Argentynę i Neapol (grał tam z sukcesami w latach 1984 - 1991). "W swoim lekkomyślnym życiu kilka razy wymykał się śmierci, ale tym razem mu się to nie udało. Populista, peronista, castrista, zwolennik Che Guevary, dusza Buenos Aires i serce Neapolu. Tego, kim był, nie da się ująć w kilku słowach". Największy sportowy dziennik w Italii przytacza dawną wypowiedź Michela Platiniego: "To, co ja robię z piłką, Maradona robi z pomarańczą".

Reklama
Reklama

"Straciłem wspaniałego przyjaciela. Mam nadzieję, że pewnego dnia będziemy mogli pograć razem w piłkę w niebie" - zareagował na śmierć Maradony Pele.

Hiszpański dziennik "El Pais" przypomina nagranie "najsłynniejszej rozgrzewki świata" przed półfinałowym spotkaniem Pucharu UEFA z Bayernem w 1989 roku. Na stadionie w Monachium austriacki zespół Opus śpiewa swój największy hit "Live is life", a Maradona tańczy z piłką w rytm muzyki. Napoli wygrało ten mecz, a potem sięgnęło po trofeum. To jedyny międzynarodowy tytuł w klubowej karierze Maradony.

Nieśmiertelność dał mu jednak wygrany w 1986 roku mundial w Meksyku. Do legendy przeszły bramki zdobyte w ćwierćfinale z Anglią. "Był najlepszym piłkarzem mojego pokolenia i prawdopodobnie najlepszym w historii. Miejmy nadzieję, że po błogosławionym, ale niespokojnym życiu znajdzie w końcu pocieszenie w rękach Boga" - pożegnał Maradonę jeden z uczestników tamtego meczu Gary Lineker, nawiązując do słynnego gola strzelonego przez Argentyńczyka ręką.

Piłka nożna
Tunezja, Holandia, Japonia. Polscy piłkarze znają terminarz mundialu, kibice będą zarywać noce
Piłka nożna
Światowe media po losowaniu grup mundialu: Donald Trump dostał nagrodę od kolegi
Piłka nożna
Mundial 2026. Rozlosowano grupy mistrzostw świata, znamy potencjalnych rywali Polaków
Piłka nożna
Losowanie grup mundialu. Gwiazdy i Donald Trump
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Piłka nożna
UEFA zdecydowała. Polska nie będzie gospodarzem Euro 2029 kobiet w piłce nożnej
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama