Reklama
Rozwiń
Reklama

Ekstraklasa. W taką zimę trudno grać w piłkę

Mało bramek, mało emocji, dużo przypadków. Piast Gliwice przerwał zwycięską serię Pogoni Szczecin.

Aktualizacja: 14.02.2021 21:06 Publikacja: 14.02.2021 19:32

W Płocku Wisła wygrała z Lechem 1:0

W Płocku Wisła wygrała z Lechem 1:0

Foto: Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.

Dla szczecinian to nie był dobry tydzień. W czwartek, po porażce z Piastem 1:2, odpadli z rozgrywek o Puchar Polski. W sobotę doszło do rewanżu w lidze. Tym razem mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Dla wracającego do formy Piasta to połowiczny sukces. Pogoń może mówić o porażce. Mało, że straciła punkt na własnym boisku, to w dwóch meczach Piast nie dał jej wielu szans na zdobycie bramki.

Więcej powodów do zmartwień ma Raków. Drużyna mająca szanse na tytuł mistrzowski już w czwartym meczu z rzędu nie zdobyła bramki. A jeszcze ważniejsze, że przegrała trzykrotnie. Tym razem w Bełchatowie Raków pokonała Lechia. Jarosław Kubicki strzelił bramkę już w drugiej minucie i od tej pory jego zespół grał spokojnie, żeby tylko tę niedużą przewagę utrzymać.

Można śmiało napisać, że Raków ma problem typowy dla drużyn, które ledwie awansowały do ekstraklasy, a już znalazły się w czołówce. Teraz trzeba tę pozycję utrzymać, a to czasami bywa trudniejsze, choć przecież w środowym spotkaniu o Puchar Polski Raków pokonał Górnika Zabrze 4:2. Możliwości więc są.

Zwycięstwo Lechii pozwoliło jej na w miarę spokojny powrót do Gdańska. Drużynie się nie wiedzie, w tym tygodniu została wyeliminowana z rozgrywek o Puchar Polski przez Puszczę Niepołomice. Wierni kibice biało-zielonych, w ramach podtrzymywania swoich ulubieńców na duchu, złożyli im wizytę w klubie. I nie weszli z gałązką oliwną.

Z powodu zimy w zasadzie żadne z boisk nie nadawało się do gry. Były albo zmrożone, albo (jak w Szczecinie) przypominały kartofliska. Trudno w takich warunkach utrzymać równowagę, a cóż dopiero panować nad piłką.

Reklama
Reklama

Wisła Kraków może sobie pluć w brodę, bo od 64. minuty meczu we Wrocławiu grała z przewagą jednego zawodnika, atakowała, ale nie zdobyła zwycięskiej bramki. Znakomicie prezentuje się Podbeskidzie, które kończyło rundę jesienną na ostatniej pozycji, a wiosną (zimą raczej) pokonało już Legię i Górnika. W sobotę było bliskie zwycięstwa nad Cracovią na jej boisku. Przez wiele minut prezentowało się lepiej, grając w dziesiątkę, niż gospodarze w pełnym składzie. W 93. minucie po ładnej akcji Podbeskidzia Dominik Frelek w idealnej sytuacji trafił w słupek. Miał pecha – na suchym boisku na pewno wcelowałby w bramkę.

17. kolejka

>Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 1:1 Scalet 23 - Yeboah 30

>Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 van Amersfoort 42-karny - Hora 25

>Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 0:0

>Raków Częstochowa - Lechia Gdańsk 0:1 Kubicki 2

>Wisła Płock - Lech Poznań 1:0

Reklama
Reklama

Susnjara 70

Jagiellonia Białystok – Legia 1:1

W poniedziałek grają: >Warta Poznań - Zagłębie Lubin (18.00, Canal+ Sport) >Górnik Zabrze - Stal Mielec (20.30, Canal+ Sport, Canal+). ?

Piłka nożna
Mundial na horyzoncie. Piłkarze reprezentacji Polski nie chcą utknąć na ławce rezerwowych
Piłka nożna
Trzech Polaków w Porto? 17-letni talent z Jagiellonii może pobić rekord Ekstraklasy
Piłka nożna
Harry Kane osobowością roku. Rekord Roberta Lewandowskiego zagrożony
Piłka nożna
Łukasz Tomczyk. Nowy trener Rakowa jak atrakcyjna sąsiadka
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Piłka nożna
Robert zszedł z pomnika. Recenzja książki „Lewandowski. Prawdziwy”
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama