Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 23.03.2021 18:49 Publikacja: 23.03.2021 18:01
Oby węgierski bramkarz Peter Gulacsi miał w meczu z Polską kilka okazji, by tak spojrzeć za siebie
Foto: AFP
Kiedy Węgrzy jechali na mistrzostwa świata w Meksyku, Europę wciąż dzieliła żelazna kurtyna, ojciec Szoboszlaia był nastolatkiem uganiającym się za piłką, a Red Bull – małą firmą szykującą się do wypuszczenia na rynek swojego napoju w puszce.
Zwycięstwo nad Kanadą do wyjścia z grupy nie wystarczyło, wysoka porażka z ZSRR (0:6) była jak policzek, a przegrana z Francją to do dziś ostatnie mundialowe wspomnienie Madziarów.
Rok przed mundialem znamy już 13 uczestników. W mistrzostwach świata zadebiutują Uzbekistan i Jordania. To pierw...
Nazwisk na giełdzie potencjalnych selekcjonerów reprezentacji Polski jest coraz więcej i tak naprawdę nie wiadom...
Legii Warszawa przywrócić blask spróbuje 46-letni Rumun Edward Iordanescu, najstarszy syn Anghela - legendy rumu...
PZPN znów szuka selekcjonera - już piątego za kadencji Cezarego Kuleszy. Michał Probierz po rozmowie z prezesem...
Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja – to trzy główne czynniki, które należy brać pod uwagę decydując się na inwestycję w mieszkanie – czy to z myślą o przechowaniu lub wzroście wartości, czy zwrocie z najmu.
- Taką podjął decyzję i nie ma co się nad szczegółami zastanawiać. Było - minęło, trzeba myśleć do przodu - powi...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas