Wbrew zapowiedziom minister sportu nie wskazała jednego kandydata do zaprojektowania stadionu, na którym ma się odbyć mecz otwarcia mistrzostw Europy w 2012 r.
Poleciła jedynie nowemu ministrowi sportu firmy najlepiej przygotowane do tego zadania spośród tych, które nadesłały oferty. To polska pracownia APA Kuryłowicz & Associates, międzynarodowa HOK Sport – projektant londyńskich stadionów Wembley, Emirates i olimpijskiego na igrzyska w 2012 r., współpracująca z polską pracownią JEMS – oraz niemiecka GMP we współpracy z polskim partnerem JSK, projektantem m.in. wrocławskiego stadionu na Euro 2012 i nowego obiektu Legii Warszawa. Wszystkie projekty zakładają zbudowanie nowego stadionu na błoniach obok Stadionu Dziesięciolecia.
Nowy minister powinien wybrać zwycięzcę do końca listopada. Minister Jakubiak przyznała, że gdyby to ona miała negocjować ostateczną umowę, wskazałaby na APA Kuryłowicz & Associates. Jest jej zdaniem najlepiej przygotowana, pracuje nad projektem już od dwóch lat, tworzyła wizualizację stadionu do wniosku, który Polska i Ukraina złożyły, ubiegając się o mistrzostwa. Minister nie chce jednak wiązać rąk następcy z PO. – To gest wobec nowej władzy, ale też wyraz szacunku dla sprawy budowy stadionu. To nie jest projekt rządu, ani tego, ani następnego, tylko stadion dla Rzeczypospolitej – mówiła Jakubiak.
Przyszły szef resortu nie ukrywa zadowolenia. – To bardzo dobra decyzja – mówi Mirosław Drzewiecki.
– To propozycja pojednawcza ze strony PiS – ocenia Andrzej Person, senator PO. – Ułatwi współpracę między odchodzącym kierownictwem resortu a ich następcami. W obliczu tak ważnej sprawy, jaką są przygotowania do Euro 2012, płynne przekazanie obowiązków jest niezbędne.