35 osób w sprawie Arki Gdynia, 43 w sprawie Korony Kielce – to nawet nie połowa z dotychczas zatrzymanych przez prokuraturę we Wrocławiu w związku z korupcją w polskiej piłce. Na razie tylko wobec nich sformułowano akt oskarżenia.
Sprawa okazała się tak zawikłana, a powiązania łączące poszczególnych zatrzymanych tak rozległe, że najprawdopodobniej nie będzie już żadnych wydzielonych aktów oskarżenia dotyczących tylko jednego klubu.
– Bez szkody dla śledztwa wyodrębniać kolejne sprawy jest coraz trudniej. Były takie osoby, które zostały oskarżone w sprawie Korony, a kolejne zarzuty obciążały je w innych sprawach. Jednak jednego aktu nie sposób przygotować. Nie wiadomo, jak długo by to trwało, bo sprawa jest ciągle rozwojowa. Poza tym sąd mógłby mieć problemy z jej rozpatrzeniem – mówi „Rz” naczelnik wrocławskiego oddziału Prokuratury Krajowej Edward Zalewski.
Prokuratura nie zdradza swoich następnych ruchów, nie wyklucza kolejnych zatrzymań, jednak Zalewski przyznaje, że do 30 czerwca na pewno zostanie przygotowany kolejny akt oskarżenia. Mówi, że nie po to dają sobie pół roku, by doprowadzić do procesu tylko 15 osób. Do tej pory zatrzymano ponad 180, a ponad 100 nie usiadło jeszcze na ławie oskarżonych.
– Stosujemy politykę wyłączania kolejnych części materiału dowodowego, ale musimy dbać, by reszta śledztwa nie była zagrożona. Wydaje mi się, że do 30 czerwca dużą część sprawy będzie można już osądzić. Nie powiem, że akt oskarżenia przekazany do sądu dotyczył będzie Ryszarda F., ale nad tą sprawą pracuje czterech prokuratorów, niby osobno, ale ich działania są koordynowane – mówi Zalewski.