Wysokie napięcie

Polska – Walia 1:0. Zwycięstwo dał piękny gol Rogera, ale reprezentacja Polski nie zachwyciła. Za pięć tygodni czeka ją prawdziwa próba w meczu z Irlandią Północną

Aktualizacja: 12.02.2009 10:14 Publikacja: 12.02.2009 02:04

Tak padł zwycięski gol dla Polski

Tak padł zwycięski gol dla Polski

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Trzy dni zgrupowania w najsilniejszym składzie, tylko dwa treningi z wszystkimi piłkarzami. Leo Beenhakker nie miał za dużo czasu, żeby przygotować drużynę do meczu z Walią, ale i tak zaryzykował i spróbował nowego ustawienia.

Bez klasycznych skrzydłowych, bez próby wykorzystania szybkości Rafała Boguskiego czy Euzebiusza Smolarka, ale z zagęszczonym środkiem boiska. To miał być sposób na drużyny z Wysp Brytyjskich, taki system miał przygotować reprezentację do marcowego meczu z Irlandią Północną w eliminacjach mistrzostw świata.

Czterech obrońców z czterema pomocnikami grającymi w jednej linii łączył tylko Mariusz Lewandowski, a Robert Lewandowski grał jako jedyny napastnik. Nastolatek z Lecha Poznań wyszedł na boisko w podstawowym składzie, bo zachwycał na treningach. W pierwszej połowie dwa razy znalazł się w świetnej sytuacji i gdyby zachował się tak, jak podczas ćwiczeń, Polska objęłaby prowadzenie.

Polscy piłkarze z nowymi pomysłami zazwyczaj radzą sobie średnio. Ostatni eksperyment, w meczu towarzyskim z Ukrainą we Lwowie, był kompletnie nieudany. Tym razem niby stwarzali okazje pod bramką Walijczyków, ale też często denerwowali prostymi błędami w obronie. Brakowało im ofensywnego pomocnika, ciągle szukali go podaniami, które trafiały do rywali. Polacy wygrali 1:0, bo na boisko w drugiej połowie wszedł Roger. Grał lepiej niż Łukasz Garguła, ale dużo gorzej niż na mistrzostwach Europy. Dziesięć minut przed końcem meczu przyjął piłkę przy linii bocznej pola karnego, zobaczył, że Boaz Myhill za daleko wyszedł z bramki i precyzyjnym uderzeniem przelobował walijskiego bramkarza.

Wczorajsze zwycięstwo jest drugim z rzędu – po listopadowym z Irlandią w Dublinie – odniesionym nad rywalem z Wysp Brytyjskich. Oby piłkarze przedłużyli tę serię w Belfaście, ale mecz z Walią – poza wynikiem – nie przyniósł zbyt wielu optymistycznych informacji. Nadzieja w tym, że w marcu piłkarzom nie trzeba już będzie przypominać, na czym polega futbol. Kilka meczów ligowych powinno zrobić swoje.

Teraz kadra dostaje pięć tygodni wolnego, ale o Beenhakkerze z pewnością nadal będzie głośno. Różnicy zdań między selekcjonerem i wiceprezesem PZPN Antonim Piechniczkiem nie da się schować pod kołdrą uszytą ze zgrabnych zdań o fantastycznej atmosferze na treningach.

Fantastycznej atmosfery nie ma, jest wysokie napięcie, a kolejne dni bez wątpienia przyniosą nowe preteksty do wymiany strzałów. Sami piłkarze zdają sobie z tego sprawę. Na spotkaniu z trenerem dowiedzieli się, że Beenhakker też ma dość bałaganu, można ponoć było odnieść wrażenie, że jeżeli wybuchnie jeszcze jedna afera, to selekcjoner zrezygnuje.Holenderski dziennik „Algemeen Dagblad” napisał wczoraj o echach, jakie w Feyenoordzie wywołało spotkanie Beenhakkera z prezesem PZPN. Klub chce podobno wykupić kontrakt Holendra w Polsce.

Feyenoord jest bankrutem, ale grupa firm zainteresowanych jego odbudową zastanawia się nad drogą wyjścia z kryzysu. Najchętniej zatrudniono by Beenhakkera na pełnym etacie, a nie w ramach chałtury po godzinach.Teraz wszystko zależy od trenera, od tego, czy w Polsce naprawdę tak mu źle, czy serio traktuje to, co mówi do piłkarzy i jak wiążące są jego obietnice.

[ramka][b]Polska – Walia 1:0 (0:0)[/b]

Bramka: Roger (80). Żółte kartki: Roger (Polska), C. Fletcher, D. Cotterill (Walia). Sędziował: B. Paixao (Portugalia). Widzów: 400.

Polska: Fabiański (46, Boruc) - Wasilewski, Żewłakow, Dudka, Wawrzyniak - Boguski (46, Łobodziński), M. Lewandowski, Murawski (75, Trałka), Krzynówek (46, Smolarek) - Garguła (46, Roger) - R. Lewandowski (62, Brożek).

Walia: Hennessey (46, Myhill) - Ricketts, Gunter, Williams, Nyatanga, Bale - Edwards, Collison (46, Ramsey), Ledley (46, Fletcher) - Bellamy (46, Vokes), Evans (46, Cotterill).[/ramka]

[ramka][b]Powiedzieli[/b]

[b]Leo Beenhakker [/b]

W pierwszej połowie nie było meczu, piłkarze przechadzali się po boisku. Nie jestem zwolennikiem zbyt ostrych zagrań, ale przygotowując się do meczu z Irlandią Północną, potrzebowaliśmy trochę innego przetarcia. Na szczęście w drugiej połowie zawodnicy włożyli więcej serca w grę. Ustawiłem zespół nietypowo, ale chodzi o to, by drużynom z Wysp Brytyjskich przeciwstawić kilku szybkich i kreatywnych zawodników w środku pola. Spotkanie z Walią dało mi odpowiedź, kto będzie pierwszym bramkarzem, ale nie poinformuję o tym już teraz. Cieszę się, że piłkarze potrafili chociaż na 90 minut zapomnieć o problemach, jakie ma drużyna. Na temat bałaganu rozmawialiśmy w środę długo i rzeczowo. Rozmawialiśmy, a nie przemawiałem, co znaczy, że piłkarze także wyrażali swoje zdanie. Cała sprawa bardzo ich dotknęła.

[b]Michał Żewłakow [/b]

Wiemy, co trzeba naprawić przed meczami z Irlandią Północną i San Marino, nie ma powodów do narzekań. Myślę, że przeciwko Walii pokazaliśmy kilka akcji, które mogły się podobać. Mam nadzieję, że nasze zwycięstwo poprawi atmosferę w szatni i poza nią. Spotkanie rozgrywane było w trudnym dla nas momencie, w lutym nie gra przecież polska liga.

[b]Robert Lewandowski [/b]

To, że wyszedłem na boisko w pierwszym składzie, było dla mnie zaskoczeniem, ale na pewno nie świadczy, że jestem teraz podstawowym napastnikiem. Trzy czwarte drużyny znajduje się dopiero w okresie przygotowawczym i mamy prawo mieć jeszcze trochę za ciężkie nogi. To, że podobno obserwowali mnie skauci Arsenalu Londyn, nie robi na mnie żadnego wrażenia. [/ramka]

Piłka nożna
Żałoba po śmierci papieża Franciszka. Co z meczami w Polsce?
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Piłka nożna
Barcelona bliżej mistrzostwa Hiszpanii. Bez Roberta Lewandowskiego pokonała Mallorcę
Piłka nożna
Neymar znów kontuzjowany. Czy wróci jeszcze do wielkiej piłki?
Piłka nożna
Robert Lewandowski kontuzjowany. Czy opuści El Clasico?
Piłka nożna
Czy Carlo Ancelotti opuści Real Madryt i poprowadzi reprezentację Brazylii