Reklama
Rozwiń

Wisła się nie przemęcza, Legia goni

8. KOLEJKA. Lider na zwolnionych obrotach, ale ucieka. Legia w piątek pokonała Lecha, Piast przegrał na własne życzenie z Koroną

Publikacja: 28.09.2009 04:16

Wisła Kraków wygrała siódmy mecz w sezonie, ale nie zachwyciła. Polonia w czterech ostatnich meczach

Wisła Kraków wygrała siódmy mecz w sezonie, ale nie zachwyciła. Polonia w czterech ostatnich meczach wywalczyła jeden punkt

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Gdy wydawało się, że w tym sezonie ligowe emocje to będzie przede wszystkim doliczanie punktów Wiśle Kraków i obserwacja, jak rośnie jej przewaga, niespodziewanie drugi bieg wrzuciła Legia Warszawa.

Po piątkowym zwycięstwie 2:0 z Lechem Poznań, piłkarzy Jana Urbana traktuje się jako tych, którzy jeszcze mogą uratować rozgrywki. Tym bardziej że Wisła – może znudzona własną wyższością nad przeciwnikami, a może przeżywająca właśnie spadek formy – po bardzo słabym meczu pokonała Polonię Warszawa tylko 2:1.

Trudno narzekać na formę drużyny, która z ośmiu meczów tego sezonu wygrywa siedem, a tylko jeden remisuje, ale zawodnicy Macieja Skorży na oczach właściciela klubu Bogusława Cupiała i selekcjonera Stefana Majewskiego postanowili wygrać najmniejszym nakładem sił. Jak zwykle nie pomagały śpiące trybuny stadionu w Sosnowcu. Wydaje się, że nowe siły Wiśle, która przecież ma cieszyć kibiców grą, a nie tylko zwycięstwami, da powrót do zdrowia kontuzjowanych Rafała Boguskiego i Łukasza Garguły. Obaj po długiej przerwie wznowili już treningi.

Wygrywając, Wisła zwiększyła przewagę nad wiceliderem. Drugi dotychczas Ruch Chorzów bezbramkowo zremisował ze Śląskiem we Wrocławiu i ustąpił miejsca Legii, która – jak zapowiadają jej piłkarze – rozpoczyna bezpośredni atak na uciekającą Wisłę. Teraz mistrzowie Polski mają pięć punktów przewagi nad drużyną z Warszawy i aż dziewięć nad Lechem Poznań, który przecież miał walczyć o pierwsze miejsce.

[srodtytul]Zwolniony Wieczorek[/srodtytul]

Wisła pokonała Polonię, której nowy trener Duszan Radolsky przestał już być nowym, a w czterech meczach jego piłkarze zdołali wywalczyć jeden punkt i strzelić jednego gola.

Czwarta na mecie poprzedniego sezonu drużyna w tym sezonie musi ponieść konsekwencje zachowania prezesa Józefa Wojciechowskiego, który dbał głównie o medialny rozgłos, a nie o wzmocnienia. Regularnie wzmacniany jest tylko prestiż trybuny głównej przy Konwiktorskiej. W klubie nie ma natomiast nowych piłkarzy, trenerów zmienia się kilka razy w sezonie, a prezes ma coraz to innych doradców, także ze świata polityki.

Po czwartej z rzędu porażce Odry Wodzisław pracę stracił trener Ryszard Wieczorek. Zwalniany poprzednio z Korony Kielce i Górnika Zabrze, a jeszcze kilka lat temu zaliczany do czołówki w swoim zawodzie, chyba na dobre wypadł z ligowej karuzeli. Odra przegrała z GKS Bełchatów 0:1 po meczu, w którym za bardzo nie chciało jej się grać.

Drużyna z Bełchatowa po raz pierwszy w tym sezonie wygrała na wyjeździe, a trener Rafał Ulatowski może przeprowadzić ją na jasną stronę księżyca, czyli w górne rejony tabeli już wkrótce, bo aż trzy najbliższe mecze GKS zagra na własnym boisku.

[srodtytul]Kielce z charakterem[/srodtytul]

Korona w 53. minucie przegrywała w Kielcach 0:2 z Piastem Gliwice. Goście nie wykorzystali jeszcze kilku okazji, by podwyższyć prowadzenie, a potem nagle postanowili udowodnić, że ich trener Dariusz Fornalak ma rację, twierdząc, że Piast nie będzie walczył o nic innego, jak tylko o utrzymanie (powiedział to w dosadnych słowach po meczu).

Najpierw Edi, później Aleksandar Vuković i w 78. minucie – Cezary Wilk doprowadzili Koronę do zwycięstwa. Trener Marek Motyka najwyraźniej postąpił słusznie, kupując w ostatniej chwili do swojej drużyny Nikolę Mijajlovicia i Vukovicia – bo potrzebował złych chłopców, którzy rozruszają grzeczną resztę.

Od kiedy trenerem Zagłębia został Franciszek Smuda, drużyna z Lubina przegrała pierwszy mecz – z Lechią w Gdańsku 0:1. Pierwszego gola w ekstraklasie, w ostatniej minucie strzelił Ivans Lukjanovs. Łotysz na gola zasługiwał od debiutu w pierwszej kolejce, ale tego w piątkowym meczu strzelił nie dość, że po faulu na Michale Łabędzkim, to jeszcze ręką.

Nie zwalnia Polonia Bytom. To, że najbiedniejszy klub ekstraklasy pokonuje Arkę Gdynia 3:1, nie może jednak dziwić, skoro jest jedynym, który potrafił nie przegrać nawet z Wisłą. W Bytomiu nie ma gwiazd, ale jest drużyna z wielkim sercem.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=m.kolodziejczyk@rp.pl]m.kolodziejczyk@rp.pl[/mail][/i]

[ramka][srodtytul]8.kolejka[/srodtytul]

[b]LEGIA WARSZAWA – LECH POZNAŃ 2:0 (0:0)[/b]

Bramki: B. Grzelak (62), T. Chinyama (70). Żółte kartki: B. Bosacki, S. Gancarczyk (Lech). Sędziował Robert Małek (Zabrze). Widzów 5 500.

Legia: Mucha - Rzeźniczak, Astiz, Choto, Kiełbowicz - Radović, Smoliński (78, Giza), Iwański, Rybus - Grzelak (82, Mięciel), Chinyama (90, Szałachowski).

Lech: Kasprzik - Kikut, Djurdević, Bosacki, Gancarczyk - Peszko, Injac, Bandrowski (73, Zapotoka), Stilić (68 Rengifo), Wilk (81, Chrapek) - Lewandowski.

[b]LECHIA GDAŃSK – ZAGŁĘBIE LUBIN 1:0 (0:0)[/b]

Bramka: I. Lukjanovs (89). Żółte kartki: S. Kapias (Zagłębie). Czerwona kartka: P. Świerczewski (90, Zagłębie). Sędziował Marcin Szulc (Warszawa). Widzów 9 000.

Lechia: Kapsa - K. Bąk, Manuszewski, Wołąkiewicz, Mysona - Kaczmarek, Bajić (83, Pietrowski), Surma (72, Nowak), Rogalski - Rybski (60, Buzała), Lukjanovs.

Zagłębie: Ptak - Kapias, Jasiński, Łabędzki, Nhamoinesu - Ekwueme, Bartczak (90, Plizga), Świerczewski, Traore, Hanzel (89, Jackiewicz) - Micanski.

[b]ODRA WODZISŁAW – GKS BEŁCHATÓW 0:1 (0:1)[/b]

Bramka: M. Cetnarski (13). Żółte kartki: A. Kwiek, R. Kłos, M. Malinowski (Odra); M. Ujek, M. Cetnarski (Bełchatów). Czerwona kartka: R. Kłos (90, Odra). Sędziował Marcin Borski (Warszawa). Widzów 2500.

Odra: Stachowiak - Pielorz, Rodrigao, Kowalczyk, Kłos - Woś (46, Radzinevicius), Malinowski, Bueno, Kwiek, Chwalibogowski (56, Rygel) - Wodecki (68, Mójta).

Bełchatów: Sapela - Popek, Lacić, Pietrasiak, Szyndrowski - Małkowski, Rachwał, Cetnarski, Tosik (76, Cecot) - Korzym (70, Costly), Ujek.

[b]KORONA KIELCE – PIAST GLIWICE 3:2 (0:1)[/b]

Bramki: dla Korony - Edi (54), A. Vuković (73), C. Wilk (78); dla Piasta - S. Olszar (18), M. Muszalik (50). Żółte kartki: P. Sobolewski, C. Wilk, N. Mijailović, D. Łatka (Korona); K. Wilczek, M. Michniewicz, S. Szary (Piast). Sędziował Włodzimierz Bartos (Łódź). Widzów 10 000.

Korona: Cierzniak - Mijailović, Markiewicz, Hernani (64, Zganiacz), Kuzera (38, Kiełb) - Łatka, Wilk, Vuković, Sobolewski - Edi, Konon (46, Buśkiewicz).

Piast: Szmatuła - Michniewicz (80, Maciejak), Gamla, Glik, Szary - Smektała, Muszalik, Wilczek, Pietroń (73, Biskup) - Łudziński, Olszar (62, Krzycki).

[b]WISŁA KRAKÓW – POLONIA WARSZAWA 2:1 (2:1)[/b]

Bramki: dla Wisły - P. Małecki (15), Paweł Brożek (22); dla Polonii - Ł. Trałka (27). Żółte kartki: A. Mierzejewski, T. Jodłowiec (Polonia). Sędziował Paweł Gil (Lublin). Widzów 1500.

Wisła: Pawełek - Alvarez, Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek - Kirm (75, Łobodziński), Sobolewski, Jirsak (63, Ćwielong), Diaz - Paweł Brożek (90, Cantoro), Małecki.

Polonia: Przyrowski - Sokołowski, Mynar, Skrzyński, Telichowski - Mierzejewski, Trałka, Ciach (46, Jaroń), Jodłowiec (88, Dziewicki), Zasada (76, Nikolić) - Ivanovski.

[b]JAGIELLONIA BIAŁYSTOK – CRACOVIA 0:0[/b]

Żółte kartki: T. Frankowski, I. Lewczuk (Jagiellonia); M. Sacha, P. Polczak (Cracovia). Sędziował Marek Karkut (Warszawa). Widzów 5000.

Jagiellonia: Sandomierski - Lewczuk, Cionek, Skerla, Norambuena (65, Reich) - Gevorgyan (81, Jezierski), Stano, Hermes, Bruno - Grosicki, Frankowski.

Cracovia: Cabaj - Mierzejewski (90, Sasin), Polczak, Wasiluk, Derbich - Sacha, Kłus, Baran (46, Szeliga), Klich (75, Pawlusiński) - Goliński, Matusiak.

[b]ŚLĄSK WROCŁAW – RUCH CHORZÓW 0:0 [/b]

Żółte kartki: K. Biliński, K. Ulatowski (Śląsk); A. Sobiech, T. Brzyski, A. Jakubowski (Ruch). Sędziował Tomasz Mikulski (Lublin). Widzów 6000.

Śląsk: Vazgec - Socha (79, Kaśnikowski), Fojut, Spahić, Pawelec - Szewczuk, Łukasiewicz, Dudek, Ulatowski - Mila (88, Madej), Biliński (65, Klofik).

Ruch: Pilarz - Jakubowski, Sadlok, Grodzicki, Brzyski (90, Stawarczyk) - Grzyb, Baran, Straka, Janoszka (76, Balaz) - Sobiech (87, Pulkowski), Niedzielan.

[b]POLONIA BYTOM – ARKA GDYNIA 3:1 (2:0)[/b]

Bramki: dla Polonii - T. Nowak (15), M. Szmatiuk (45), M. Barcik (57); dla Arki - M. Wachowicz (48). Żółte kartki: M. Siebert, A. Mrowiec (Arka). Sędziował Mariusz Trofimiec (Kielce). Widzów 6000.

Polonia: Skaba - Hricko, Klepczyński, Killar, Nowak - Barcik, Grzyb, Bazik (71, Tomasik), Sawala (89, Prodanovic), Radzewicz (61, Trzeciak) - Podstawek.

Arka: Bledzewski - Kowalski, Szmatiuk, Siebert, Bednarek (86, Bułka) - Budziński, Mrowiec, Ława, Wachowicz - Lubenow (78, Sokołowski), Sakaljew (65, Labukas).[/ramka]

Piłka nożna
Żegluga bez celu. Michał Probierz przegranym roku w polskiej piłce
Piłka nożna
Koniec trudnego roku Roberta Lewandowskiego. Czas odzyskać spokój i pewność siebie
Piłka nożna
Pokaz siły Liverpoolu. Mohamed Salah znów przeszedł do historii
Piłka nożna
Real odpalił fajerwerki na koniec roku. Pokonał Sevillę 4:2
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Piłka nożna
Atletico gra do końca, zepsute święta Barcelony
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku