Reklama

Wszyscy się wstydzą, Henry - nie

Irlandczycy domagają się powtórzenia meczu z Francją

Aktualizacja: 20.11.2009 08:32 Publikacja: 20.11.2009 00:20

Wszyscy się wstydzą, Henry - nie

Foto: ROL

– Będę szczery – zagrałem ręką. Nie jestem jednak sędzią – to on dopuścił takie zagranie. Wszelkie pytania trzeba kierować do niego – powiedział po meczu z Irlandią Thierry Henry.

Francuzi po dogrywce zremisowali w środę z Irlandią 1:1 i pojadą na mundial. Henry w dobrym samopoczuciu jest jednak odosobniony. Piłkarski świat znowu rozpoczął dyskusję o konieczności wprowadzenia zmian w przepisach, a angielska prasa napastnika reprezentacji Francji nazywa złodziejem.

„Thierry Henry złamał irlandzkie serca” – to „Daily Mirror”. „Widzieliście tę bramkę, to tragedia dla piłki nożnej” – mówi w „Guardianie” asystent trenera Giovanniego Trapattoniego Liam Brady. „The Sun”: „To wstyd. Henry zrobił z siebie drugiego Maradonę”.

Właśnie „Ręka Boga” to tytuł z pierwszej strony francuskiego dziennika „L’Equipe”. „Awansowaliśmy na mundial po cudzie, po hańbiącym golu zdobytym po zagraniu ręką, po jednym z najbardziej hańbiących meczów w historii naszego futbolu” – pisze „L’Equipe”. Irlandzka federacja zadecydowała wczoraj o złożeniu oficjalnego protestu do FIFA, zażądała powtórzenia meczu. Piłkarskich działaczy poparł minister sprawiedliwości Irlandii Dermot Ahern. – Mecz należy powtórzyć, żeby nie utrwalać poczucia, że oszukiwanie się opłaca. FIFA pewnie na to się nie zgodzi, bo w świecie futbolu nie znaczymy wiele, ale musimy próbować, musimy zrobić to dla naszych zdruzgotanych kibiców.

Brady przyznał, że drużyna jest gotowa rozegrać to spotkanie jeszcze raz. Trapattoni szczerze stwierdził, że nie wierzy w możliwość powtórki. – Takie rzeczy się nie zdarzają. Wystarczyło przerwać mecz na 30 sekund i sprawdzić materiał wideo, teraz jest za późno – powiedział po meczu selekcjoner reprezentacji Irlandii.

Reklama
Reklama

FIFA na razie odmawia komentarza, rzecznik prasowy poinformował, że żaden list z irlandzkiej federacji nie został dostarczony.

Henry’ego bronią tylko koledzy z drużyny i francuscy politycy. Lider partii ekologicznej Daniel Cohn-Bendit stwierdził, że na takie zagranie stać jedynie najlepszych graczy – takich jak Maradona. – Henry po prostu wykonał swoją pracę – powiedział.

– Będę szczery – zagrałem ręką. Nie jestem jednak sędzią – to on dopuścił takie zagranie. Wszelkie pytania trzeba kierować do niego – powiedział po meczu z Irlandią Thierry Henry.

Francuzi po dogrywce zremisowali w środę z Irlandią 1:1 i pojadą na mundial. Henry w dobrym samopoczuciu jest jednak odosobniony. Piłkarski świat znowu rozpoczął dyskusję o konieczności wprowadzenia zmian w przepisach, a angielska prasa napastnika reprezentacji Francji nazywa złodziejem.

Reklama
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Obrońcy tytułu pokazali siłę
Piłka nożna
Wróciła Liga Mistrzów. Król z Paryża i wielu pretendentów do tronu
Piłka nożna
Były mistrz świata zagra w Pogoni Szczecin. Transfer, jakiego w Polsce jeszcze nie było
Piłka nożna
Wieczór dubletów. Pierwsze bramki Roberta Lewandowskiego, pewne zwycięstwo Barcelony
Piłka nożna
Piłkarskie transfery w Ekstraklasie. Takiego lata jeszcze nie było
Reklama
Reklama