Kadra egzotyczna jak turniej

Rezerwowa Dania, Tajlandia i Singapur to rywale drużyny Franciszka Smudy

Publikacja: 12.01.2010 20:49

Robert Lewandowski to jeden z nielicznych kadrowiczów, którzy grają także w ważnych meczach

Robert Lewandowski to jeden z nielicznych kadrowiczów, którzy grają także w ważnych meczach

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Trener chce grać z najsilniejszymi na świecie, ale to na razie niemożliwe. Kiedy pada pytanie, czy w tej sytuacji lepiej w ogóle nie grać, czy łapać każdą okazję, przyznaje – na tym etapie przygotowań warto jechać nawet do Tajlandii. Nawet, bo w turnieju o Puchar Króla trudno dopatrzyć się czegoś wartego uwagi. Rozgrywany jest w styczniu, czyli kiedy polscy piłkarze od miesiąca nie tylko nie rozgrywali żadnego meczu, ale poświęcili się niemal całkowicie świętowaniu.

Mało atrakcyjni są także rywale. Polacy zmierzą się z Danią (17.1), ale trener Morten Olsen przywiezie drużynę składającą się tylko z piłkarzy z duńskich klubów, a później czekają nas mecze z piłkarską egzotyką – czyli Tajlandią (20.1) i Singapurem (23.1). Gospodarze są w rankingu FIFA na 105. miejscu, Singapur – jeszcze pięć miejsc niżej.

– A ja zapewniam, że to nie są dzięcioły. To nie jest jeszcze bezpośrednie przygotowanie do Euro 2012, na razie szukam ludzi. 2010 rok chcę zakończyć, mając grupę piłkarzy, na których oprę drużynę – mówi "Rz" Smuda.

Mecze (wszystkie będą transmitowane w TVP 1) odbędą się w miejscowości Korat, 250 kilometrów na północ od Bangkoku. W Tajlandii cały rok jest bardzo gorąco, średnia temperatura wynosi 30 stopni. Już w poniedziałek do Koratu poleciał kucharz reprezentacji, pracujący w krakowskim Sheratonie, Tomasz Leśniak. Piłkarze wylatują w czwartek. Smuda zapowiadał, że zabierze do Tajlandii po jednym piłkarzu z każdego klubu, ale sam przyznaje, że po przemyśleniu pomysł wydał mu się dziwny i zabiera po prostu wszystkich, których chce sprawdzić. Najwięcej, bo trzech, z Bełchatowa, dwóch z Wisły Kraków. Znalazło się także miejsce dla Adama Matuszczyka z 1. FC Koeln. Piłkarz ten ma 21 lat i latem ubiegłego roku został włączony do pierwszej drużyny klubu z Bundesligi. Zabieranie jednego młodzieżowca to pomysł Smudy, trener szuka kogoś, kto za dwa i pół roku będzie gwiazdą.

– Wiem, że w tej drużynie są tacy piłkarze jak Iwański czy Bandrowski, którzy nie sprawdzili się u mojego poprzednika, ale chcę zobaczyć, jak wypadną pod moim okiem. Piłkarze przyjadą przygotowani, bo plan ćwiczeń rozdałem im jeszcze przed świętami – mówi trener.

Smuda krytykował dużą liczbę debiutantów w reprezentacji za Leo Beenhakkera. W jego drużynie w Tajlandii może jednak zadebiutować ośmiu zawodników. – Nie walczyłem o ten wyjazd, dostałem go w spadku – tłumaczy.

Turniej o Puchar Króla Tajlandii organizowany jest co roku. Król Tajlandii nazywa się Bhumibol, rządzi od 1946 roku, należy do najbogatszych monarchów, jego majątek szacuje się na 5 miliardów dolarów.

[ramka][b]Kadra:

Bramkarze:[/b] M. Pawełek (Wisła), S. Przyrowski (Polonia W.).

[b]Obrońcy: [/b]Piotr Brożek (Wisła), T. Brzyski (Ruch), K. Glik (Piast), T. Jodłowiec (Polonia W.), M. Sadlok (Ruch).

[b]Pomocnicy:[/b] J. Gol (Bełchatów), M. Iwański (Legia), J. Kiełb (Korona), P. Małecki (Wisła), A. Matuszczyk (1. FC Koeln), Ł. Mierzejewski (Cracovia), S. Peszko (Lech), M. Rybus (Legia), J. Tosik (Bełchatów).

[b]Napastnicy:[/b] R. Lewandowski (Lech), D. Nowak (Bełchatów), M. Robak (Widzew). [/ramka]

Trener chce grać z najsilniejszymi na świecie, ale to na razie niemożliwe. Kiedy pada pytanie, czy w tej sytuacji lepiej w ogóle nie grać, czy łapać każdą okazję, przyznaje – na tym etapie przygotowań warto jechać nawet do Tajlandii. Nawet, bo w turnieju o Puchar Króla trudno dopatrzyć się czegoś wartego uwagi. Rozgrywany jest w styczniu, czyli kiedy polscy piłkarze od miesiąca nie tylko nie rozgrywali żadnego meczu, ale poświęcili się niemal całkowicie świętowaniu.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Piłka nożna
Manchester City znalazł zastępcę dla Rodriego. Kim jest Nico Gonzalez?
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Piłka nożna
Krzysztof Piątek w Stambule. Znów odpala pistolety
Piłka nożna
Premier League. Wielki triumf Arsenalu, Manchester City powoli ustępuje z tronu
Piłka nożna
Najpierw męki, później zabawa. Barcelona wygrała, pomógł Robert Lewandowski
Piłka nożna
Drugi reprezentant Polski w Interze. Dlaczego Nicola Zalewski chce grać z Piotrem Zielińskim?