Reklama
Rozwiń

Liga włoska. Dynastia z Turynu

Juventus zdobył dziewiąty tytuł z rzędu, ale głównym celem klubu Wojciecha Szczęsnego i Cristiano Ronaldo pozostaje Liga Mistrzów.

Aktualizacja: 28.07.2020 21:29 Publikacja: 28.07.2020 21:00

Wojciech Szczęsny: – Kilka lat temu myśl, że Gigi Buffon będzie moim zmiennikiem, wydawałaby się sza

Wojciech Szczęsny: – Kilka lat temu myśl, że Gigi Buffon będzie moim zmiennikiem, wydawałaby się szaleństwem

Foto: Miguel MEDINA/AFP

Od blisko dekady rozgrywki Serie A toczą się wedle sprawdzonego scenariusza. Konkurencja rzuca wyzwanie Juventusowi, ale za słowami nie idą czyny. Zamachu na tron próbował Milan, próbowały też Roma i Napoli, a w dobiegającym końca sezonie Atalanta, Inter i Lazio.

Nadzieje, że atak wreszcie się powiedzie, były spore. Interowi miał pomóc Antonio Conte – człowiek, który kładł fundamenty pod sukcesy Juve, Atalancie – ofensywne trio z Kolumbii i Słowenii (Duvan Zapata, Luis Muriel, Josip Ilicić). W Lazio najlepszy sezon w karierze notuje 30-letni Ciro Immobile i jeszcze przed pandemiczną przerwą rzymianie tracili do lidera z Turynu ledwie punkt.

Zakładnik sukcesu

Po restarcie dopadł jednak Lazio wirus niemocy (wygrało tylko cztery z dziesięciu meczów), a że punkty gubiły również Inter i Atalanta, to Juventus nawet z chwilowych kryzysów (trzy spotkania z rzędu bez zwycięstwa) wychodził obronną ręką.

Dziewiąte z rzędu mistrzostwo zasługuje na brawa i uznanie, w pięciu najsilniejszych ligach takiej serii jeszcze nie było, po piętach Starej Damie depcze Bayern (osiem tytułów), ale nie o bicie rekordów na krajowym podwórku tu chodzi.

Można powiedzieć, że Juventus, podobnie jak Bayern, stał się zakładnikiem własnego sukcesu. I w Turynie, i w Monachium triumf w lidze traktuje się dziś jak obowiązek, wyznacznikiem udanego sezonu jest wynik w europejskich pucharach. A w tym roku zapowiada się wyjątkowo trudny bój. Miejsca na błędy w Lidze Mistrzów nie będzie, jedna porażka i wracasz do domu.

Tymczasem Juventus wciąż nie jest pewny udziału w finałowym turnieju w Lizbonie. By polecieć do Portugalii, musi najpierw bez wsparcia kibiców odrobić straty z Lyonu (przegrana 0:1). Jeśli się uda, w ćwierćfinale trafi na Manchester City lub Real, a w półfinale może wpaść na Barcelonę lub Bayern.

– Powiedziałem chłopakom, że jeśli zdobyli mistrzostwo z kimś, kto we Włoszech nie wywalczył dotąd żadnego trofeum, muszą być naprawdę dobrzy – żartuje Maurizio Sarri, którego zatrudnienie wielu ekspertów przyjęło z zaskoczeniem. Nie tylko ze względu na ubogie w puchary CV, ale też na wiek trenera.

Jego poprzednicy, Conte i Massimiliano Allegri, gdy obejmowali posadę, byli dużo młodsi. Sarri w styczniu skończył 61 lat i został najstarszym szkoleniowcem, który wygrał Serie A. Rok wcześniej poprowadził Chelsea do zwycięstwa w Lidze Europy, ale Allegri zawiesił mu poprzeczkę bardzo wysoko. Pięć razy z rzędu sięgnął z Juve po scudetto, był też dwukrotnie w finale Champions League.

– Nie możesz tak po prostu wejść do klubu z takimi sukcesami i od razu wszystko pozmieniać. To nie byłoby zbyt mądre – zaznacza Sarri, od którego oczekiwano, że w pierwszej kolejności poprawi grę w ofensywie.

Serie A jeszcze się nie skończyła, a Cristiano Ronaldo już uzbierał dziesięć bramek więcej niż przed rokiem i został pierwszym zawodnikiem z minimum 50 trafieniami w ligach angielskiej, hiszpańskiej i włoskiej. Nadal walczy o koronę króla strzelców.

Parady na wagę scudetto

Portugalczyk nie czuł się dobrze na środku ataku, wrócił na skrzydło, a jego współpraca z Paulo Dybalą zaczęła przynosić efekty. To właśnie tej dwójce „Gazzetta dello Sport” wystawiła najwyższe noty za mistrzowski sezon – 9, a za najbardziej niedocenianą postać w zespole uznała Wojciecha Szczęsnego (nota 8,5). „Bez poważnych błędów, za to z paradami na wagę scudetto w spotkaniach z Interem, Milanem, Atalantą, Sassuolo i Lazio” – uzasadnił dziennik.

Polak miał pełne ręce roboty, bo będąca od lat wzorem do naśladowania turyńska defensywa była tym razem pełna dziur. Więcej bramek straciła ostatnio w sezonie 2010/2011 (47), zakończonym na siódmej pozycji. Od 60 lat Włosi nie mieli tak słabo broniącego mistrza.

– Wiele z tych goli padło, gdy dominowaliśmy na boisku i się rozluźniliśmy. Wątpię, by powtórzyło się to w Champions League. Nie ma możliwości, byśmy stracili tam koncentrację – przekonuje Sarri.

Wpływ na postawę defensywy miały kłopoty zdrowotne Giorgio Chielliniego – jedynego, który spaja wszystkie dziewięć tytułów. Lider obrony opuścił prawie cały sezon. Mimo tego Szczęsny zachował czyste konto w aż 11 meczach i nie oddał miejsca w bramce wracającemu z Paris Saint-Germain Gianluigiemu Buffonowi.

– Kilka lat temu myśl, że Gigi będzie moim zmiennikiem, wydawałaby się szaleństwem – podkreślał Szczęsny w rozmowie z „Tuttosport”. – Daje mi dużo wsparcia, wiele się od niego nauczyłem. Jest przede wszystkim przyjacielem, a dopiero potem konkurentem do składu.

Doświadczony obrońca Leonardo Bonucci przyznaje, że przystosowanie się do taktyki nowego trenera nie było łatwe, zdarzały się trudności z interpretacją jego wskazówek, wszyscy zdają sobie sprawę, jak wiele jest do poprawy.

Kupią Milika?

– Ten sezon nie był spacerem po parku – nie ukrywa Sarri. – Musimy być solidniejsi. Po restarcie graliśmy co 72 godziny, nie było czasu na spokojną pracę. Ale uważam, że z przeciwnościami poradziliśmy sobie świetnie.

Czy Sarri dostanie szansę, by rozwijać drużynę? Władze Juve zapewniają, że trener o przyszłość martwić się nie musi, choć w mediach jak bumerang wraca temat zatrudnienia Mauricio Pochettino – bezrobotnego od listopada po rozstaniu z Tottenhamem.

Od tygodni mówi się też i pisze o transferze Arkadiusza Milika. Polski napastnik ma znajdować się na szczycie listy życzeń Sarriego, który sprowadził go wcześniej do Napoli. Wstępne porozumienie podobno już jest, teraz wszystko w rękach klubów.

Piłka nożna
Cezary Kulesza będzie dalej rządził polską piłką, ale traci zaufanych ludzi. Selekcjoner do połowy lipca
Piłka nożna
Cezary Kulesza pozostanie prezesem PZPN. Delegaci wybrali jedynego kandydata
Piłka nożna
Prywatny odrzutowiec i kilkunastoosobowa służba. Jak Cristiano Ronaldo stał się multimiliarderem
Piłka nożna
Futsalowy węzeł gordyjski. UEFA rozcina go Słowenią
Piłka nożna
Klubowe mistrzostwa świata. Rusza faza pucharowa, Leo Messi kontra PSG
Piłka nożna
Paul Pogba wraca po dyskwalifikacji za doping. Zagra w jednej drużynie z Polakiem