Reklama
Rozwiń

Balotelli na wojnie z Manchesterem City

Balotelli poszedł na wojnę z klubem. Czy to już koniec przygody krnąbrnego Włocha w Manchesterze City?

Publikacja: 18.12.2012 13:21

Balotelli na wojnie z Manchesterem City

Foto: AFP

Roberto Mancini powiedział w ubiegłym sezonie, że gdyby był jego kolegą z drużyny, biłby go codziennie po głowie. Ale jako trener dodał, że to dobry chłopak, któremu zdarza się pogubić. Ostatnio bardzo często.

Tydzień bez wiadomości, co słychać u Mario, to tydzień stracony. Więcej niż o jego grze pisze się o wypadach do nocnych klubów, kłótniach z Mancinim, tajemniczych kochankach czy nieślubnym dziecku. A teraz o walce z City o 340 tys. funtów. Właśnie tyle musi zapłacić włoski napastnik za to, że w poprzednim sezonie opuścił zbyt wiele meczów ze względów dyscyplinarnych. Z powodu kartek nie mógł zagrać w 11 spotkaniach.

Ale Balotelli z decyzją się nie pogodził, bo 340 tys. to równowartość dwutygodniowej pensji, a w czasach kryzysu – wiadomo – każdy pieniądz się liczy, i postanowił bić się o swoje przed trybunałem ligowym. – Staramy się unikać takich sytuacji, ale w tym przypadku zawodnik i klub nie są w stanie znaleźć rozwiązania – przyznał Gordon Taylor, prezes Stowarzyszenia Piłkarzy Zawodowych.

Skarga zostanie rozpatrzona w środę, a media na Wyspach już informują, że władze mistrzów Anglii będą chciały się pozbyć Balotellego w zimowym oknie transferowym. Bez niego City wygrali ostatnio w Newcastle 3:1 po golach Sergio Aguero, Javiego Garcii i Yayi Toure. Mario w tym sezonie do bramki trafił tylko dwa razy.

– Nie odejdzie do żadnego włoskiego klubu (interesuje się nim m.in. Milan – przyp. t.w.), nie stać ich na niego. Jest tak cenny jak Mona Lisa – przekonywał niedawno agent Balotellego Mino Raiola. Ale być może trzeba będzie zejść z ceny.

Historia pokazuje, że walka z pracodawcą przed trybunałem rzadko przynosi efekty. W 2007 roku Gabriel Heinze, po utracie miejsca w składzie Manchesteru United, próbował wymusić na klubie sprzedaż do Liverpoolu. Alex Ferguson transfer zablokował. Argentyński obrońca złożył odwołanie, ale sprawę przegrał i trafił ostatecznie do Realu Madryt. Dwa lata temu Charlie Adam walczył z Blackpool o 25 tys. funtów premii. Wygrał, ale pieniędzy i tak nie otrzymał. Wkrótce odszedł do Liverpoolu.

Piłka nożna
Polskie piłkarki chcą gonić europejską czołówkę. We wtorek mecz ze Szwecją
Piłka nożna
Euro kobiet. Polki bez tremy, ale wygrało niemieckie doświadczenie
Piłka nożna
Polskie piłkarki debiutują w mistrzostwach Europy. Nie boją się nikogo
Piłka nożna
Gwiazdor Liverpoolu zginął w wypadku samochodowym. Niedawno wziął ślub
Piłka nożna
Stefan Szczepłek po zjeździe PZPN: Prezes wygrał, a polski futbol?