Trener Aleksandar Vuković dokonał aż siedmiu zmian w porównaniu z meczem z Omonią Nikozja. Kolejnego gola strzelił Tomas Pekhart, ale to było za mało, by pokonać Jagiellonię, bo fatalne błędy popełniła obrona, otwierając drogę do bramki Jakovowi Puljiciowi i Jesusowi Imazowi.
– Takie pomyłki zawsze zostaną wykorzystane przez przeciwnika. Jagiellonia oddała dwa strzały, my okazji mieliśmy dużo więcej. Jest w nas złość, ale wysiłek chłopaków i próby odwrócenia losów spotkania są dobrym prognostykiem na przyszłość. Wierzę, że z meczu na mecz będziemy grać coraz lepiej i zaczniemy wygrywać – mówił Vuković.