Rozbrojony Arsenal

Bayern pogrążył Arsenal w Londynie, Atletico wygrało w Mediolanie.

Publikacja: 20.02.2014 00:47

Dla AC Milan porażka 0:1 z Atletico Madryt jest wyjątkowo bolesnym ciosem. Klan Berlusconich do niedawna trzymał się mocno, przynajmniej na stadionie. Teraz i ta potęga się wali.

Milanowi nie pomogła zmiana trenera. Clarence Seedorf nie ma doświadczenia, ale ma charyzmę. To byłoby dobre, gdyby pracował w trzeciej lidze. W Lidze Mistrzów nie wystarczy. Jego przeciwnik z boisk, Diego Simeone, jako trener Atletico spisuje się znakomicie. Klub nie ma tylu pieniędzy co Milan, ale z trenerem trafił w dziesiątkę.

W dużym stopniu właśnie dzięki rozsądnym decyzjom Simeone Atletico skutecznie rywalizuje z Realem i Barceloną, a teraz jest blisko wyeliminowania Milanu. Jedyną bramkę na San Siro zdobył Diego Costa, drugi strzelec La Liga po Cristiano Ronaldo. W całym sezonie zdobył już 27 bramek. Mario Balotelli zawiódł, co trudno jakoś skomentować. On albo ma przebłyski świadczące o geniuszu, albo gra, jakby go nie było na boisku. Tym razem się starał, ale bez rezultatu.

Mecz Arsenalu z Bayernem (0:2) trzymał w napięciu tylko w pierwszej połowie. Zaczął się od bardzo ładnego strzału Toniego Kroosa, obronionego efektownie przez Wojciecha Szczęsnego. Wpływ na wynik miała sytuacja z 9. minuty. Mesut Oezil zrobił w polu karnym zwód, po którym Jerome Boateng go sfaulował. Oezil podchodził do rzutu karnego, jakby nie bardzo wiedział, jak ma strzelać. Po krótkim rozbiegu kopnął zbyt lekko, w środek bramki, i Manuel Neuer strzał obronił.

Jedenastki nie wykorzystali też Niemcy. Na kilka minut przed końcem pierwszej połowy Wojciech Szczęsny popełnił błąd podobny do tego, jaki zdarzył mu się w meczu Polski z Grecją na Euro. Wybiegł przed bramkę i, chcąc wybić piłkę, zderzył się z Arjenem Robbenem. Sędzia ukarał Polaka czerwoną kartką, a Arsenal rzutem karnym. Boisko opuścił Santi Cazorla, a miejsce w bramce zajął nierozgrzany, nadrabiający miną Łukasz Fabiański. Na Davidzie Alabie być może zrobiło to jakieś wrażenie, bo też zabierał się do kopnięcia piłki jak pies do jeża i ostatecznie trafił w słupek.

Po wyrównanej pierwszej połowie w drugiej przewaga Bayernu rosła z każdą chwilą. Bawarczycy, mający na boisku o jednego zawodnika więcej, grali jak Barcelona. Wymieniali między sobą piłkę do znudzenia, wchodzili z łatwością w pole karne, rzadko strzelali z daleka. Arsenal ograniczał się do wykopywania piłki i w tej części gry ani razu nie przeprowadził akcji z szansami na gola.

Niemcy mieli takich okazji kilka, wykorzystali dwie. Pierwszą – przepiękną – bramkę strzelił z linii pola karnego Kroos. Jak Kazimierz Deyna w meczu z Włochami na mundialu. Piłka wpadła w okienko, Fabiański rzucił się, ale nie miał szans. Drugiego gola zdobył głową Thomas Mueller, wykorzystując złe ustawienie obrońców. Fabiański i tym razem niewiele mógł zrobić.

AC Milan z Kaką i Balotellim ma pewne szanse w rewanżu w Madrycie. Arsenal w Monachium chyba niewielkie. Przy takiej różnicy poziomów raczej nie powtórzy się sytuacja z ubiegłego roku, kiedy Bayern wygrał 3:1 w Londynie i przegrał 0:2 na Allianz Arena.

1/8 Ligi Mistrzów

Arsenal Londyn – Bayern Monachium 0:2 (0:0).

Bramki: T. Kroos (54), T. Mueller (88). Czerwona kartka: W. Szczęsny (38, Arsenal). Żółte kartki: Y. Sanogo, T. Rosicky (Arsenal); M. Mandżukic, J. Boateng (Bayern). Sędziował N. Rizzoli (Włochy).

AC Milan – Atletico Madryt 0:1 (0:0)

Bramka: Diego Costa (83). Żółte kartki: A. Rami, D. Bonera, I. Abate (Milan); M. Suarez, Diego Costa, E. Insua, Adriano Lopez (Atletico). Sędziował P. Proenca (Portugalia).

Rewanże 11 marca.

Dla AC Milan porażka 0:1 z Atletico Madryt jest wyjątkowo bolesnym ciosem. Klan Berlusconich do niedawna trzymał się mocno, przynajmniej na stadionie. Teraz i ta potęga się wali.

Milanowi nie pomogła zmiana trenera. Clarence Seedorf nie ma doświadczenia, ale ma charyzmę. To byłoby dobre, gdyby pracował w trzeciej lidze. W Lidze Mistrzów nie wystarczy. Jego przeciwnik z boisk, Diego Simeone, jako trener Atletico spisuje się znakomicie. Klub nie ma tylu pieniędzy co Milan, ale z trenerem trafił w dziesiątkę.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Piłka nożna
Legia z Pucharem Polski. Z kim zagra o Ligę Europy? Lista potencjalnych rywali
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Legia zdobyła Puchar Polski i uratowała sezon
Piłka nożna
Puchar Polski. Legia śrubuje rekord i ratuje sezon, Pogoń znów bez trofeum
Piłka nożna
W Liverpoolu zatrzęsła się ziemia, bo Alexis Mac Allister strzelił gola
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Piłka nożna
Finał Pucharu Polski na PGE Narodowym. Kamil Grosicki chce wygrać dla córki
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne