Pięciu z sześciu biznesowych partnerów FIFA – Adidas, Coca-Cola, Visa, Sony oraz Hyundai/KIA – wyraża zaniepokojenie atmosferą skandalu korupcyjnego otaczającą wybór Kataru na gospodarza piłkarskich mistrzostw świata w 2022 roku. Szóstym, milczącym, są linie lotnicze Emirates ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
„Negatywny wydźwięk obecnej debaty publicznej wokół FIFA nie jest dobry dla piłki nożnej, dla FIFA, ani dla jej partnerów" – czytamy w oświadczeniu wydanym przez firmę Adidas. W podobnym tonie wypowiadają się pozostali – Sony żąda „stosownego śledztwa".
Przewodniczący FIFA Sepp Blatter stara się uspokoić nastroje pisząc, że jego organizacja „nigdy nie ignoruje medialnych doniesień dotyczących kwestii etycznych w futbolu. Pozwólmy jednak działać Komisji Etyki!" - kończy.
Lepiej, żeby przekonał do tego swoich sponsorów, bo na szali jest 150 milionów dolarów pomnożone przez wiele lat – sześciu partnerów wpłaca co roku ok. 180 mln dol., co stanowi blisko połowę sponsorskich wpływów FIFA.
Doniesienia mediów, w szczególności brytyjskiego „Sunday Times", mówią o 5 mln dolarów, które były szef Azjatyckiej Konfederacji Piłki Nożnej i wiceprezydent FIFA - Katarczyk Mohamed bin Hammam – przekazał działaczom z Afryki i Azji za to, by poparli kandydaturę kraju znad Zatoki Perskiej.