Zawodowcy przez połowę meczu

Gibraltar – Polska 0:7 | Dobry początek eliminacji do Euro 2016. Cztery gole Roberta Lewandowskiego w Faro

Publikacja: 08.09.2014 02:50

Zawodowcy przez połowę meczu

Foto: AFP

W trzynaście minut od rozpoczęcia drugiej połowy Polacy strzelili cztery gole i pokazali, że opowieści o tym, że w Europie nie ma już słabych drużyn, a poziom gry się wyrównał, to szukanie taniego alibi. Adam Nawałka jeszcze przed meczem zapowiadał, że jego zawodnicy postarają się narzucić rywalom swój rytm gry. Tak naprawdę, gdyby było inaczej, selekcjonera po raz pierwszy zapytano by, czy nie myślał o podaniu się do dymisji.

Polacy rozpoczęli drogę do mistrzostw Europy we Francji od spotkania z półamatorską drużyną, w której większość piłkarzy na co dzień zajmuje się czymś innym niż kopaniem piłki. Był bankier, policjant, celnik, elektryk, w pierwszym składzie zagrało trzech braci Casciaro, chyba najdumniejsi byli tego wieczoru ich rodzice. Dla reprezentacji Gibraltaru było to pierwsze, historyczne spotkanie o punkty.

Zobacz więcej zdjęć z meczu

O członkostwo w UEFA nasi niedzielni rywale starali się przez piętnaście lat, ale ich prośby skutecznie były torpedowane przez silną w europejskiej federacji Hiszpanię. Kiedy już udało im się wywalczyć prawo do gry w eliminacjach, okazało się, że nie mają odpowiedniego obiektu, by gościć przeciwników. W Gibraltarze płaskie są tylko dwa punkty – pas startowy lotniska i boisko użytkowane przez wszystkie drużyny wszystkich lig małego państewka. Boisko nie spełnia norm wymaganych przez UEFA.

Trzeci bieg Lewego

30 tysięcy mieszkańców może być dumnych ze swojej reprezentacji, ale czas i ochotę na wyjazd do położonego pięćset kilometrów dalej portugalskiego Faro na debiut kadry Gibraltaru w roli gospodarza znalazło raptem kilkuset. Po pierwszej połowie, którą Polacy wygrali tylko 1:0, wydawać się mogło, że po raz kolejny sprowadzi nas na ziemię drużyna, o której piłkarzach nikt wcześniej nic nie słyszał. Piłkarze Nawałki grali niemrawo, od oglądania ich gry bolały zęby. Twitter zaćwierkał z prośbą do Polsatu o zakodowanie meczu.

Dopiero po przerwie zobaczyliśmy to, czego po naszych gwiazdach spodziewaliśmy się od pierwszej minuty.

Robert Lewandowski wrzucił trzeci bieg i sam strzelił cztery gole. Do jedynej bramki sprzed przerwy drugą dołożył najlepszy na boisku Kamil Grosicki, użytek ze swojego wzrostu zrobił także Łukasz Szukała. Gospodarze z trudem łapali oddech, a wyścig po koszulkę Lewandowskiego po ostatnim gwizdku uświadomił, kim dla tych chłopaków jest piłkarz Bayernu Monachium. A teraz zejdźmy na ziemię.

Dreptanie w miejscu

Mecz z Gibraltarem Nawałce poza punktami nie dał kompletnie nic. Selekcjoner, który przez dziewięć miesięcy sprawdził blisko 70 zawodników w pierwszej jedenastce, postawił tylko na jednego piłkarza, którego nie dostrzegał Waldemar Fornalik – Pawła Olkowskiego. Olkowski zagrał jednak tylko dlatego, że kontuzjowany jest Łukasz Piszczek, poza tym był najgorszy w polskim składzie i udowodnił, że głupie błędy można robić także w starciach z tak słabym przeciwnikiem.

Olkowski nie gra w Koeln, Polskę do gry w eliminacjach poprowadził Mateusz Klich, który nie gra w Wolfsburgu, a za strzelanie goli oprócz Lewandowskiego odpowiadać miał Arkadiusz Milik, który w trzech ostatnich meczach Ajaxu Amsterdam nie wstał z ławki rezerwowych.

Prezes buja w obłokach

Nie jesteśmy ani trochę bogatsi niż za kadencji Fornalika, nie urodził się żaden nowy talent, a trener nie wymyślił żadnej taktyki, którą moglibyśmy straszyć mocnych rywali. Nie pomoże nawet taki wiatr w żagle, jaki w wywiadach daje prezes Zbigniew Boniek, który mówi, że obecna kadra jest silniejsza od tej z 1982 roku.

Przy takiej grze jak wczoraj w pierwszej połowie Polacy w następnym meczu eliminacji z Niemcami mogą powtórzyć wynik Gibraltaru. Do turnieju we Francji awansują dwie najlepsze drużyny w grupie, trzecie miejsce da prawo gry w barażach. Niby wstyd nie awansować, ale z ocenami szans naszej kadry trzeba poczekać do końca roku. W październiku zagramy z mistrzami świata w Warszawie, kilka dni później ze Szkocją, a w listopadzie zmierzymy się z Gruzją na wyjeździe. Wtedy będziemy mądrzejsi.

Gibraltar – Polska ?0:7 (0:1)

Bramki: R. Lewandowski (50, 53, 86, 90), K. Grosicki (11, 48), R. Szukała (58). Żółte kartki: D. Artell (Gibraltar); M. Klich, K. Glik (Polska). Sędziował S. Johannesson (Szwecja). Widzów 1620.

Gibraltar: J. Perez - Wiseman, R. Chipolina, Artell (88, Payas), J. Chipolina - L. Casciaro, R. Casciaro, Bado (46, Gosling), Walker, B. Perez - K. Casciaro (63, Priestley).

Polska: Szczęsny - Olkowski, Glik, Szukała, Wawrzyniak - Grosicki (78, Starzyński), Klich (71, Mączyński), Krychowiak, Milik (71, Sobota), Rybus - Lewandowski

Mecze eliminacyjne Mistrzostw Europy 2016

Grupa D

Gruzja - Irlandia 1:2 (1:1). Bramki: dla Gruzji – T. Okriaszwili (38); dla Irlandii – A. McGeady (24, 90).

Gruzja: Loria (46. Kwaschwadze) - Łobzanidze, Kwerkwelia, Chubutia, Kwirkwelia - Dauszwili, Kaszia, Kankana - Okriaszwili (88. Mczedlidze), Gelaszwili, Ananidze (63. Targamadze).

Irlandia: Forde - Coleman, O'Shea, Wilson, Ward - Whelan, McCarthy (90+1. Meyler), Quinn (76. Brady) - Walters, Keane (76. Long), McGeady.

Niemcy - Szkocja 2:1 (1:0). Bramki: dla Niemiec – T. Mueller (18, 70); dla Szkocji – I. Anya (66). Czerwona kartka: Ch. Mulgrew (Szkocja, 90+4).

Niemcy: Neuer - Rudy, Boateng, Hoewedes, Durm - Mueller, Kramer, Reus (90+1. Ginter), Kroos, Schuerrle (84. Podolski) - Goetze.

Szkocja: Marshall - Hutton, Martin, Hanley, Whittaker - Bannan (58. S. Fletcher), D. Fletcher (58. McArthur), Mulgrew, Anya - Morrison, Naismith (82. Maloney).

Grupa F

Węgry – Irlandia Północna 1:2 (0:0), Wyspy Owcze – Finlandia 1:3 (1:0), Grecja – Rumunia 0:1 (0:1)

Grupa I

Dania – Armenia 2:1 (0:0), Portugalia – Albania 0:1 (0:0)

Piłka nożna
Paris Saint-Germain - Inter Mediolan o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Finał nienasyconych
Piłka nożna
W finale Ligi Mistrzów nie będzie trzech Polaków. Inter zagra z Paris Saint-Germain
Piłka nożna
Barcelona nie wygra Ligi Mistrzów. Wrócą jeszcze silniejsi
Piłka nożna
Dembele. Geniusz z piłką przy nodze
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Barcelona z piekła do nieba i z powrotem, Inter pierwszym finalistą
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku