Reklama

Probierzowi dobrze w Białymstoku

Jagiellonia jest wiceliderem i gra tak, że Legia jeszcze długo może czuć jej oddech na plecach.

Aktualizacja: 26.02.2015 20:46 Publikacja: 26.02.2015 20:14

Trener Michał Probierz

Trener Michał Probierz

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Wyciąganie daleko idących wniosków po zaledwie dwóch wiosennych kolejkach nie ma sensu, trudno jednak nie zwrócić uwagi, że jedynym zespołem, który oba mecze po przerwie zimowej wygrał, jest Jagiellonia Białystok.

Trener Michał Probierz na Podlasiu musi się czuć wyjątkowo dobrze, bo to właśnie w tym klubie osiąga najlepsze wyniki. To Probierz poprowadził w 2010 roku Jagiellonię do największego sukcesu – zdobycia Pucharu Polski. Rok później klub zajął czwarte miejsce w lidze – najwyższe w 18-letniej historii występów w ekstraklasie. W tym sezonie osiągnięcie to może zostać poprawione.

Jagiellonia ma tylko punkt straty do Legii, której rezerwy, (trener Henning Berg oszczędzał najlepszych zawodników na dwumecz z Ajaxem) jeszcze wiosną nie wygrały.

W ten weekend Jagiellonia podejmie Koronę Kielce i będzie faworytem. Przez wiele sezonów to gra na wyjazdach była największym zmartwieniem kibiców z Białegostoku, ale powoli odchodzi to w niepamięć. Zespół Probierza w tym sezonie odniósł nawet poza domem więcej zwycięstw niż w Białymstoku, ale Korona nie jest rywalem, którego w obecnej formie ktokolwiek by się bał.

Sekretem Probierza jest umiejętność odnalezienia się w przedziwnych białostockich stosunkach i zwyczajach. Prezesem Jagiellonii jest Cezary Kulesza, który jest także głównym jej akcjonariuszem. Klub wspiera jednak mnóstwo firm większych i mniejszych, sponsorów i dobrodziejów, a także miasto. Każdy chce mieć coś do powiedzenia, a Probierz nauczył się poruszać w tym labiryncie.

Reklama
Reklama

Jagiellonia może się umocnić na drugim miejscu, ponieważ Śląsk Wrocław wciąż nie wie, jak zastąpić Sebastiana Milę. W dwóch wiosennych meczach zawodnicy Tadeusza Pawłowskiego zdobyli zaledwie punkt (remis z Cracovią). A przecież szkoleniowiec wrocławian zapowiadał, że duet braci Paixao – Marco i Flavio – wypełni lukę po bohaterze piłkarskiej jesieni.

Śląsk w tej kolejce przejdzie prawdziwy test. Wrocławianie jadą do Zabrza, gdzie na irytującym wszystkich stadionie-budowie zagrają z kręcącym się w czołówce Górnikiem (cztery punkty straty do Śląska, szóste miejsce w tabeli).

Na mecz z Cracovią jedzie z kolei zawodzący na wyjazdach Lech (dwa zwycięstwa poza Poznaniem, aż sześć remisów). Jest szansa, że i tym razem zgubi punkty.

22. KOLEJKA EKSTRAKLASY

Piątek: Ruch – Lechia (18:00, Canal+ Family, nSport+), Cracovia – Lech (20:30, Canal+ Sport)

Sobota: Bełchatów – Wisła (15:30, Canal+ Sport), Zawisza – Piast (15:30, nSport+), Górnik Zabrze – Śląsk (18:00, Canal+ Sport)

Niedziela: Jagiellonia – Korona (15:30, Canal+ Sport), Legia – Podbeskidzie (18:00, Canal+ Sport)

Reklama
Reklama

Poniedziałek: Pogoń – Górnik Łęczna (18:00, Canal+ Family, nSport+).

Piłka nożna
Wróciła Liga Mistrzów. Król z Paryża i wielu pretendentów do tronu
Piłka nożna
Były mistrz świata zagra w Pogoni Szczecin. Transfer, jakiego w Polsce jeszcze nie było
Piłka nożna
Wieczór dubletów. Pierwsze bramki Roberta Lewandowskiego, pewne zwycięstwo Barcelony
Piłka nożna
Piłkarskie transfery w Ekstraklasie. Takiego lata jeszcze nie było
Piłka nożna
Droga Polski na mundial 2026. Kto może być rywalem w barażach?
Reklama
Reklama