Reklama
Rozwiń

Nawałka: To my będziemy dominować

Jutro reprezentacja Polski gra z Gruzją w eliminacjach do mistrzostw Europy 2016.

Publikacja: 12.06.2015 18:07

Łukasz Fabiański

Łukasz Fabiański

Foto: Fotorzepa/Bartosz Jankowski

Adam Nawałka na przedmeczowej konferencji prasowej sprawiał wrażenie zadowolonego. Zgromadzonym dziennikarzom oświadczył, że plany jakie miał na okres tygodniowego zgrupowania zostały wykonane w stu procentach. – Wszyscy piłkarze poza Dawidem Kownackim są zdrowi i gotowi do gry – dodawał selekcjoner.

Strata napastnika Lecha nie powoduje jednak bezsenności trenera – 18-letni Kownacki, który jeszcze nie zadebiutował w dorosłej reprezentacji, został zaproszony na zgrupowanie z myślą, że na boisko wyjdzie raczej dopiero we wtorkowym meczu towarzyskim z Grecją.

W sobotę w Warszawie zapowiada się bardzo gorące popołudnie. Według prognoz jutro w stolicy mają być nawet 33 stopnie Celsjusza. Synoptycy przewidują też burze dlatego istnieje duża szansa, że dach na Narodowym będzie w trakcie meczu zamknięty. Tak było podczas dzisiejszego popołudniowego treningu, ale ostateczna decyzja zostanie podjęta w dniu meczu na odprawie technicznej o godzinie 10:30.

Nawałka podczas zgrupowania musiał podzielić piłkarzy na dwie grupy – tych, którzy skończyli sezon w połowie maja i zdążyli nawet wyjechać na krótkie wakacje przed spotkaniem z Gruzją. Oraz na tych, których sezon trwał do czerwca – w Polsce ostatnia kolejka ligowa odbyła się dwa dni przed rozpoczęciem zgrupowania. - Monitorowaliśmy poziom zmęczenia piłkarzy, przeprowadziliśmy nawet krótkie testy wydolnościowe. Muszę uspokoić, zaniepokojonych: wszystko jest pod kontrolą i w porządku – mówił selekcjoner.

Reprezentacja Nawałki będzie musiała jutro narzucić Gruzinom swój styl gry i spróbować ich zdominować. Nie może liczyć na swoją ulubioną broń, czyli kontrataki. - Oczywiście, że to my będziemy stroną dominującą. Ale przestrzegam przed lekceważeniem rywala. Gruzini mają piłkarzy, którzy potrafią decydować o przebiegu meczu. Nie możemy zapomnieć o odpowiednim zbilansowaniu zespołu i o tym, by się skutecznie bronić – analizował trener.

W składzie drużyny Nawałki zapowiada się bardzo dużo zmian. W środku pomocy obok Grzegorza Krychowiaka wybiegnie prawdopodobnie zawodnik Lecha Poznań – Karol Linetty. Największą rewolucję przejdzie jednak zespół Nawałki w linii defensywnej.

Z powodu kartek w sobotę nie będzie mógł wystąpić Kamil Glik. W jego miejsce szykowany przez cały tydzień był Michał Pazdan. Obrońca Jagiellonii Białystok – były podopieczny Nawałki z Górnika Zabrze – został wybrany na najlepszego defensora ligi polskiej. Kto wie jednak czy największą niespodzianką nie będzie ustawienie na lewej obronie Macieja Rybusa.

Jeśli tak się stanie, to z kolei jego miejsce na lewej pomocy zająć ma Michał Kucharczyk z Legii. Nawałka oczywiście składu zdradzać nie chce, zapewnia tylko, że wszyscy są gotowi do gry. – Mogę tylko potwierdzić, że w bramce miejsce zachowa Łukasz Fabiański. Reszta okaże się dopiero w dniu meczu - mówił jak zwykle tajemniczy selekcjoner.

Adam Nawałka na przedmeczowej konferencji prasowej sprawiał wrażenie zadowolonego. Zgromadzonym dziennikarzom oświadczył, że plany jakie miał na okres tygodniowego zgrupowania zostały wykonane w stu procentach. – Wszyscy piłkarze poza Dawidem Kownackim są zdrowi i gotowi do gry – dodawał selekcjoner.

Strata napastnika Lecha nie powoduje jednak bezsenności trenera – 18-letni Kownacki, który jeszcze nie zadebiutował w dorosłej reprezentacji, został zaproszony na zgrupowanie z myślą, że na boisko wyjdzie raczej dopiero we wtorkowym meczu towarzyskim z Grecją.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Piłka nożna
Żegluga bez celu. Michał Probierz przegranym roku w polskiej piłce
Piłka nożna
Koniec trudnego roku Roberta Lewandowskiego. Czas odzyskać spokój i pewność siebie
Piłka nożna
Pokaz siły Liverpoolu. Mohamed Salah znów przeszedł do historii
Piłka nożna
Real odpalił fajerwerki na koniec roku. Pokonał Sevillę 4:2
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Piłka nożna
Atletico gra do końca, zepsute święta Barcelony
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku