W Marsylii wrze

Incydenty do jakich doszło podczas meczu Olympiue Marsylia – Olympiue Lyon stały się sprawą wagi państwowej. Za kilka miesięcy Francuzi organizują piłkarskie mistrzostwa Europy.

Aktualizacja: 23.09.2015 17:17 Publikacja: 23.09.2015 17:08

Mathieu Valbuena

Mathieu Valbuena

Foto: AFP

Spotkanie zostało dwukrotnie przerwane. Na boisko leciały palące się race, butelki, szklanki, zapalniczki. Zdziczały tłum kibiców lżył bez litości pomocnika Lyonu, występującego przez osiem lat w Marsylii, Mathieu Valbuenę.

Piłkarz reprezentacji Francji już na rozgrzewce omal nie został trafiony zapalniczką. Potem był wygwizdywany podczas każdego dojścia do piłki. W czasie meczu wywieszono szubienicę z kukłą przypominającą Valbuenę, którą potem spalono. „Prawdziwi Marsylczycy grają tylko w OM. Jesteś zdrajcą" – to jeden z transparentów obrażających zawodnika Lyonu. Valbuenie szef Marsylii Vincent Labrune przydzielił na Stade Velodrome specjalną ekipę ochroniarzy. Pozbawiony jej zawodnik, już po meczu, na lotnisku został spoliczkowany i wyzwany przez kilku nastolatków.

Policja w niedzielę zatrzymała dziesięć osób, w tym jedną, która rzuciła w Valbuenę zapalniczką. Trzech kibiców zostało w przyśpieszonym trybie aresztowanych na pół roku, czterech kolejnych jest zatrzymanych. W czwartek Komisja Ligi podejmie decyzję w sprawie kar dla klubu. Prawdopodobnie zamknie na jeden mecz stadion lub dwie trybuny, na których zasiadają ultrasi.

Wszyscy obserwatorzy zgadzają się, że winę za niedopilnowanie porządku ponoszą szefowie Marsylii, a szczególnie prezes Labrune. Elektryczna atmosfera na Stade Velodrome jest wynikiem polityki klubu, który zawiera sojusze z najbardziej brutalnymi grupami kibiców. Część z nich wchodzi na stadion za darmo, nie są kontrolowani i trudno ich zidentyfikować, gdy dojdzie do incydentów. – W Marsylii trybuny nie należą do organizatorów – określił ten stan prezes Lyonu Jean Michel Aulas. Labruna nazwał dosadnie „guignol" czyli w wolnym tłumaczeniu lalką, marionetką.

Marsylia zapowiedziała nawiązanie szerszej współpracy z lokalną policją. Już od najbliższego meczu zainstalowana zostanie siatka ochronna między trybunami i boiskiem. Klub zwiększy także liczbę stewardów i poprosi policję o więcej posiłków.

Klub nie ma wyjścia, ponieważ na wszelkie incydenty na trybunach uczulone są władze państwowe. Francuski minister sportu Patrick Kanner był zszokowany zamieszkami, a szczególnie postawą władz OM. Zaapelował o nasilenie walki z chuliganami w związku ze zbliżającym się Euro, ale także ze względu na kandydaturę Paryża do organizacji letnich igrzysk olimpijskich w 2024 roku.

Piłka nożna
Wielka gra o finał Ligi Mistrzów. Barcelona nie zlekceważy Interu
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Paris Saint-Germain bliżej spełnienia marzeń o finale
Piłka nożna
Bodo/Glimt. Wyrzut sumienia polskich klubów
Piłka nożna
Czas na półfinały Ligi Mistrzów. Arsenal robi wyjątkowe rzeczy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka