Na początku tygodnia hiszpańscy prokuratorzy oczyścili z zarzutów napastnika FC Barcelony. Dalsze postępowanie miało toczyć się tylko wokół ojca piłkarza, który zajmuje się finansami syna. Prokuratorzy tłumaczyli, że piłkarz nie był świadomy działań, które w jego imieniu prowadził ojciec.
Leo i Jorge Messi są oskarżeni przez prokuraturę o zdefraudowanie ponad 4 mln euro. W latach 2007-2009 mieli współpracować z firmami, które znajdują się w rajach podatkowych. Dzięki temu unikali płacenia ogromnych podatków od zarobków Leo Messiego. W sierpniu 2013 roku ojciec i syn postanowili dobrowolnie wyrównać zaległości wobec hiszpańskiego urzedu podatkowego. Wpłacili wówczas 5 milionów euro.
Sąd Najwyższy w Katalonii ogłosił dziś, że decyzja prokuratury została oddalona, a obaj mężczyźni staną przed sądem. Za przestępstwa podatkowe grozi im kara pozbawienia wolności. Hiszpańskie media podają, że Lionel Messi może usłyszeć wyrok 22 miesięcy pozbawienia wolności.