Liga Mistrzów. Barcelona z piekła do nieba i z powrotem, Inter pierwszym finalistą

Barcelona przegrywała w Mediolanie już 0:2, potem prowadziła, ale ostatecznie po dogrywce poniosła porażkę 3:4 i 31 maja w wielkim finale w Monachium zagra Inter Piotra Zielińskiego i Nicoli Zalewskiego. Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski żegnają się z Ligą Mistrzów.

Publikacja: 07.05.2025 00:11

Yann Sommer z Interu Mediolan z kolegami z drużyny i trenerem Simone Inzaghim świętują po meczu

Yann Sommer z Interu Mediolan z kolegami z drużyny i trenerem Simone Inzaghim świętują po meczu

Foto: Reuters/Alessandro Garofalo

Barcelona była głównym faworytem do zdobycia trofeum, po tym jak Liverpool za burtę wyrzucili piłkarze Paris Saint-Germain, a broniący trofeum Real Madryt został wyeliminowany przez Arsenal.

Tydzień temu Katalończycy dali się jednak zaskoczyć Interowi, już po 30 sekundach przegrywali i musieli gonić wynik. Dzięki temu zobaczyliśmy kapitalne widowisko zakończone remisem 3:3.

Inter - Barcelona. Jak VAR pomógł Szymonowi Marciniakowi

Rewanż toczył się według podobnego scenariusza, bo zawodnicy Hansiego Flicka schodzili na przerwę z bagażem dwóch bramek. Na bohatera wyrastał Lautaro Martinez. Nie było wiadomo, czy we wtorek wyjdzie na boisko, bo przed tygodniem doznał urazu. Argentyńczyk zdążył się jednak wyleczyć i zagrał od pierwszej minuty. Najpierw wykończył kontrę Interu, a potem wywalczył rzut karny.

Szymon Marciniak podyktował jedenastkę po analizie VAR. Po obejrzeniu powtórki uznał, że Pau Cubarsi najpierw trafił w nogi Martineza, a dopiero później w piłkę. Do karnego podszedł Hakan Calhanoglu i pokonał Wojciecha Szczęsnego.

Hansi Flick miał prawo być zdenerwowany, ale przyzwyczaił się, że jego drużyna potrafi wyjść z każdych tarapatów. W drugiej połowie wystarczyło jej sześć minut, by wróciła do gry. Dwa razy asystował Gerard Martin, a obrona Interu wyraźnie zaspała. Eric Garcia i Dani Olmo mieli mnóstwo czasu i miejsca, by przymierzyć się do strzału.

Liga Mistrzów. Kto finałowym rywalem Interu?

Zabawa zaczynała się od nowa. Pachniało dogrywką, choć Katalończycy byli zdeterminowani, by rozstrzygnąć ten hit w regulaminowych 90 minutach. Kiedy w końcówce 13. bramkę w Lidze Mistrzów zdobył Raphinha, mogli czuć się finalistami. Ale Inter zdecydował się na jeszcze jeden zryw i w doliczonym czasie uderzeniem pod poprzeczkę Szczęsnego zaskoczył Francesco Acerbi.

Dogrywka była konieczna, a w niej czekał kolejny rollercoaster emocji i zwrot akcji. Tym razem to Davide Frattesi wykorzystał bierność obrońców Barcelony i precyzyjnym strzałem pokonał Szczęsnego.

Frattesi pojawił się na murawie w 79. minucie, razem z Zielińskim. Na boisku było już w sumie trzech polskich piłkarzy, bo z ławki wstał także wracający po kontuzji Lewandowski. Miał swoje szanse w dogrywce, ale posłał piłkę nad poprzeczką.

Czytaj więcej

Dembele. Geniusz z piłką przy nodze

Barcelona nie zdołała doprowadzić do karnych, nie awansowała do finału i pozostała jej walka o mistrzostwo Hiszpanii. Inter może już przygotowywać się do gry o trofeum. Kto będzie jego rywalem, dowiemy się w środę wieczorem. Paris Saint-Germain będzie bronić przed własną publicznością jednobramkowej zaliczki w rewanżu z Arsenalem.

Piłka nożna
Ronaldinho przyleciał do Polski. W sobotę zagra w Chorzowie
Piłka nożna
Co się dzieje z Kylianem Mbappe? Gwiazdor Realu wyszedł ze szpitala, ale nie wiadomo, kiedy zagra
Piłka nożna
Klubowe mistrzostwa świata. Trybuny na razie świecą pustkami
Piłka nożna
Polskie kluby znają rywali w europejskich pucharach. Z kim zagrają Lech, Legia, Jagiellonia i Raków?
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Piłka nożna
Klęska polskiej młodzieżówki. Najgorszy występ w mistrzostwach Europy do lat 21