Polski napastnik lubi spotkania z Realem. Tylko w tym sezonie strzelił mu już trzy gole. Dwa razy trafił w październiku, gdy Barcelona wygrała na Santiago Bernabeu 4:0. Kolejną bramkę - z rzutu karnego - dołożył w styczniu, kiedy Katalończycy zwyciężyli 5:2 w Arabii Saudyjskiej i sięgnęli po Superpuchar Hiszpanii.
Trzeciej okazji na poprawienie dorobku nie będzie, bo przed świętami Lewandowski doznał kontuzji. Walczy o to, by być gotowym na ostatnie El Clasico w sezonie (11 maja w lidze), które - jak wszystko na to wskazuje - zadecyduje o tytule. Barcelona ma wciąż cztery punkty przewagi nad Realem.
Barcelona - Real w Sewilli. Stawką Puchar Króla
Jest szansa, że Polak wróci kilka dni wcześniej na rewanż z Interem Mediolan w półfinale Ligi Mistrzów (6 maja). W sobotę zastąpić go na środku ataku ma tradycyjnie Ferran Torres, a ofensywę wzmocni wypoczęty Raphinha.
Czytaj więcej
Za nieco ponad 50 dni rusza w USA klubowy mundial. FIFA kusi wielkimi nagrodami, ale kluby obawia...
Hansi Flick oszczędzał kilku liderów w ostatnim spotkaniu z Mallorcą (1:0). Podobnie postąpił Carlo Ancelotti, który w meczu z Getafe (1:0) na ławce rezerwowych posadził Jude'a Bellinghama i Rodrygo, a Kylianowi Mbappe dał wolne. Mimo to nie udało się uniknąć kłopotów, bo kontuzji doznał Eduardo Camavinga i w tym sezonie już Królewskim nie pomoże.