„Każda historia ma swój koniec, ale ten rozdział był zdecydowanie najlepszy” - ogłosił De Bruyne w pożegnalnym wpisie.
Na razie żegna się tylko z Manchesterem City, ale biorąc pod uwagę, że ostatnio zmagał się z poważnymi kontuzjami, nie wiadomo, czy i gdzie będzie kontynuował karierę.
„To smutny dzień”. Pep Guardiola o odejściu Kevina de Bruyne
Zanim jednak popadł w kłopoty zdrowotne, przez długi czas był liderem drużyny, która zdominowała rozgrywki w Anglii (sześć tytułów mistrzowskich) i zdołała triumfować w Lidze Mistrzów (2023).
Czytaj więcej
Brazylijczycy rok przed mundialem w USA, Kanadzie i Meksyku znów szukają selekcjonera. Faworytów...
„To miasto, ten klub, ci ludzie... dali mi absolutnie wszystko. Nie miałem innego wyjścia, musiałem oddać mu wszystko! I wiecie co - wygraliśmy wszystko, co się dało! Czy to się komuś podoba, czy nie - to czas by się pożegnać. Manchester na zawsze pozostanie w paszportach naszych dzieci i co najważniejsze - w naszych sercach” - napisał De Bruyne, który do Manchesteru City trafił w 2015 roku z VfL Wolfsburg za 76 mln euro i rozegrał w nim ponad 400 meczów. Stał się twarzą ekipy Pepa Guardioli.