Barcelona świetnie się bawi. Robert Lewandowski znów strzela w lidze

Barcelona nie miała litości dla broniącej się przed spadkiem Valencii. Wygrała 7:1. Debiut w lidze zaliczył Wojciech Szczęsny. Robert Lewandowski był rezerwowym, ale gdy wszedł na boisko zrobił to, co potrafi najlepiej.

Publikacja: 26.01.2025 23:00

FC Barcelona vs Walencja CF - 7:1

FC Barcelona vs Walencja CF - 7:1

Foto: AFP

Po trudnym i niesamowitym, zakończonym zwycięstwem 5:4 meczu Ligi Mistrzów w Lizbonie z Benfiką, trener Hansi Flick zaskoczył podając skład na niedzielne spotkanie z Valencią. W bramce zostawił Wojciecha Szczęsnego, choć Polak popełnił dwa rażące błędy, z powodu których Barcelona straciła dwa gole. No i Polak jeszcze w tym sezonie w lidze nie występował.

Hiszpańskie media, jeszcze przed pierwszym gwizdkiem na Monjuic, cytowały niemieckiego szkoleniowca, który tłumaczył się, że to Szczęsny a nie Inaki Pena będzie bronił, bo „jeszcze z nim w bramce nie przegraliśmy”. Robert Lewandowski nie wyszedł za to w pierwszym składzie. W ataku zastąpił go Ferran Torres.

Barcelona strzela, Wojciech Szczęsny fauluje

Z jednej strony szkoda, grając od początku, polski napastnik mógł w znaczący sposób powiększyć bramkowy dorobek. Valencia na początek spotkania zostawiła tyle swobody ofensywnym zawodnikom Barcy, że na początku meczu po każdej stworzonej przez nich akcji padał gol. 

Czytaj więcej

Manchester City na kolanach w Paryżu. Mistrzowie Anglii bez awansu?

Po niespełna kwadransie Katalończycy prowadzili już 3:0, a bramki zdobywali: Frankie De Jong Ferran Torres i Raphinha. Pierwsza połowę Barcelona skończyła prowadząc 5:0 po sześciu oddanych strzałach. Dwa pozostałe gole dołożył Fermin Lopez.

Szczęsny mimo druzgocącej przewagi własnej drużyny ponownie – jak w Lizbonie – wykazał się niefrasobliwością. Faulował w polu karnym i sędzia początkowo odgwizdał „jedenastkę” i dał Polakowi żółtą kartkę. Arbiter wrócił jednak do wcześniejszej sytuacji, w której ścięty był Joules Kounde. Skorzystał z systemu VAR i podjął trzy zupełnie inne decyzje: anulował karnego, karę dla Szczęsnego i przyznał rzut wolny dla Barcelony.

Ile goli strzelił Robert Lewandowski w La Liga?

Po przerwie gospodarze potraktowali gości łagodniej. Valencia zdobyła honorowego gola. Miała inne okazje. W defensywie nadal grała katastrofalnie.

Na ostatnie pół godziny wszedł na boisko Lewandowski. Po sześciu minutach strzelił 17 bramkę w lidze, 29 we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie. Kapitan reprezentacji w La Liga po piorunującym początku sezonu długo pozostawał nieskuteczny, ostatni raz trafił do bramki rywali 7 grudnia, z Betisem Sewilla.

Polak pozostaje liderem klasyfikacji strzelców. Ma dwie bramki przewagi nad Kylianem Mbappe. W sobotę z Realem Valladolid Francuz zaliczył pierwszego hat-tricka w Hiszpanii.

Kiedy zagra FC Barcelona w Lidze Mistrzów i La Liga?

Barcelona w nowym roku imponuje skutecznością. W sześciu meczach zdobyła 29 goli, w tym pięć Realowi Madryt w Superpucharze i Betisowi Sewilla w Pucharze Króla.

Ale w rozgrywkach ligowych Katalończycy muszą odrabiać poniesione w listopadzie i grudniu straty. Tylko zremisowali jedyny tegoroczny mecz – z Getafe. Są na trzeciej pozycji, tracą do prowadzącego Realu siedem punktów, a do drugiego Atletico – trzy. 

W lidze za tydzień 2 lutego zagrają u siebie z Alaves, ale już w środę grają również na Montjuic z Atalantą Bergamo w Lidze Mistrzów (21:00). 

  • FC Barcelona – Valencia 7:1 (5:0)

Bramki: De Jong (3.), Torres (8.), Raphinha (14.), Lopez (24., 45.), Lewandowski (66.), Tarrega (75. samob.) – Barcelona; Duro (59.).

Po trudnym i niesamowitym, zakończonym zwycięstwem 5:4 meczu Ligi Mistrzów w Lizbonie z Benfiką, trener Hansi Flick zaskoczył podając skład na niedzielne spotkanie z Valencią. W bramce zostawił Wojciecha Szczęsnego, choć Polak popełnił dwa rażące błędy, z powodu których Barcelona straciła dwa gole. No i Polak jeszcze w tym sezonie w lidze nie występował.

Hiszpańskie media, jeszcze przed pierwszym gwizdkiem na Monjuic, cytowały niemieckiego szkoleniowca, który tłumaczył się, że to Szczęsny a nie Inaki Pena będzie bronił, bo „jeszcze z nim w bramce nie przegraliśmy”. Robert Lewandowski nie wyszedł za to w pierwszym składzie. W ataku zastąpił go Ferran Torres.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Manchester City na kolanach w Paryżu. Mistrzowie Anglii bez awansu?
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Piłka nożna
PSG – Manchester City. Bogaci, ale jak na razie przegrani
Piłka nożna
Gole Roberta Lewandowskiego, błędy Wojciecha Szczęsnego i zwycięstwo Barcelony
Piłka nożna
Wraca Liga Mistrzów. Robert Lewandowski szuka kolejnych bramek, Barcelona walczy o awans
Materiał Promocyjny
7 powodów, dla których warto przejść na Małą Księgowość
Piłka nożna
Florentino Perez: Sił i pomysłów wciąż mu nie brakuje
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku