Florentino Perez: Sił i pomysłów wciąż mu nie brakuje

Florentino Perez będzie prezesem Realu Madryt co najmniej do 2029 roku. Głosowanie znów nie było potrzebne, bo nikt nie rzucił mu rękawicy.

Publikacja: 21.01.2025 04:45

Florentino Perez: Sił i pomysłów wciąż mu nie brakuje

Foto: REUTERS/Pedro Nunes

Perez może śmiało powiedzieć: Real to ja. Rządzi klubem niepodzielnie od 2009 roku. To będzie jego piąta kadencja z rzędu. W tym czasie stał się najbardziej utytułowanym szefem Królewskich w historii, bo podczas jego prezydentury piłkarze zdobyli aż 37 trofeów, ale początki nie zapowiadały wcale takich sukcesów.

Jego pierwsza kadencja, w latach 2000–2006, została zapamiętana jako symbol futbolowej rozpusty. Sprowadził Luisa Figo, Zinedine’a Zidane’a, Ronaldo i Davida Beckhama, ale ci Galacticos – jak nazywano wówczas gwiazdy drużyny z Madrytu – nie spełnili mocarstwowych planów. Więcej: przez trzy sezony (2004–2006) nie wstawili do gabloty żadnego pucharu i Perez podał się do dymisji. Długo bez piłkarskiej adrenaliny jednak nie wytrzymał. Na stanowisko wrócił w 2009 roku, ale wniosków nie wyciągnął, bo wraz z jego przyjściem ruszyła transferowa ofensywa. Na dzień dobry wydał ponad 260 mln euro, kupując m.in. Cristiano Ronaldo (za rekordową wówczas kwotę 94 mln), Karima Benzemę, Xabiego Alonso i Kakę.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Piłka nożna
Czy Carlo Ancelotti opuści Real Madryt i poprowadzi reprezentację Brazylii
Piłka nożna
Ekstraklasa czekała na taki przełom w Europie. Nie wolno tego zepsuć
Piłka nożna
Liga Konferencji. Legia pokonała Chelsea, miła niespodzianka w Londynie
Piłka nożna
Liga Konferencji. Jagiellonia się nie poddała, Betis krok od finału we Wrocławiu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Piłka nożna
Liga Mistrzów: Zamach na tron się powiódł, Europa czeka na nowego króla