Jak będzie wyglądało życie bez Juergena Kloppa? - to pytanie zadawali sobie pewnie kilka miesięcy temu kibice Liverpoolu. Niemiecki trener spędził na Anfield blisko dekadę i był to czas naznaczony wielkimi sukcesami.
Trudno zastąpić człowieka, który po 30 latach oczekiwania odzyskał dla klubu mistrzostwo Anglii, a po kilkunastu poprowadził go do zwycięstwa w Lidze Mistrzów. A jednak Arne Slot zdołał sprawić, że za Kloppem nikt już nie płacze.
Arne Slot lepszy niż Jose Mourinho i Carlo Ancelotti
Holender nie zdobył jeszcze co prawda żadnego trofeum, ale wyniki pozwalają wierzyć, że to tylko kwestia czasu. Liverpool wygrał wszystkie cztery mecze w fazie ligowej nowej Champions League, choć za rywali miał Milan (3:1), Bolognę (2:0), RB Lipsk (1:0) i Bayer Leverkusen (4:0).
Czytaj więcej
Arne Slot ma 45 lat i nigdy nie pracował poza Holandią. Skacze na głęboką wodę, bo przejmuje Liverpool z rąk człowieka, który przywrócił blask klubowi z Anfield.
Jedynej porażki doznał w Premier League – we wrześniu uległ rewelacyjnemu Nottingham Forest. W sobotni wieczór pokonał jednak 2:0 Aston Villę (Matty Cash nie grał, bo leczy kontuzję), czyli drużynę, z którą jeszcze przed chwilą rozdawał karty w Europie.