12 minut zajęło Barcelonie złamanie defensywy Espanyolu. Lamine Yamal dograł idealnie w pole karne do Daniego Olmo, który urwał się obrońcom i dał Barcelonie prowadzenie.
Niedługo później równie efektowną asystą popisał się Marc Casado, a wynik podwyższył Raphinha. Po pół godzinie było już 3:0, bo na uderzenie z dystansu zdecydował się Olmo, a piłka po lekkim rykoszecie wpadła do bramki.
Barcelona - Espanyol. Robert Lewandowski bez bramki
Zanosiło się na manitę, ale w drugiej połowie Barcelona wrzuciła niższy bieg, Hansi Flick przeprowadził kilka zmian, a gola - przy trzeciej próbie (dwie wcześniejsze VAR ocenił jako spalony) - doczekał się Espanyol.
Czytaj więcej
Cały świat będzie mówił teraz tylko o wielkiej Barcelonie i dzieciakach Flicka - piszą hiszpańskie gazety po sobotnim El Clasico. Katalończycy rozbili Real 4:0.
To było trudne popołudnie dla Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik nie miał wielu okazji, próbował strzałów z dystansu, ale swojego dorobku nie powiększył. Z 14 bramkami nadal jest jednak wyraźnym liderem klasyfikacji La Liga.