Robert Lewandowski show. Polak uciszył Madryt, wielka Barcelona wygrała El Clasico

Dwa gole Roberta Lewandowskiego pomogły Barcelonie rozbić 4:0 Real na Santiago Bernabeu. Katalończycy powiększyli przewagę nad Królewskimi do sześciu punktów.

Publikacja: 26.10.2024 23:10

Robert Lewandowski uciszył Madryt

Robert Lewandowski uciszył Madryt

Foto: REUTERS/Juan Medina

To miało być El Clasico jak za czasów Leo Messiego i Cristiano Ronaldo. I było, bo liczba gwiazd, jakie wyszły na murawę Santiago Bernabeu, robiła wrażenie. Tempo meczu również.

Niesieni głośnym dopingiem piłkarze Realu rzucili się od początku do ataków. Aktywni byli zwłaszcza Vinicius Junior i debiutujący w najważniejszym ligowym spotkaniu na świecie Kylian Mbappe.

Barcelona przerwała złą serię. W końcu wygrała El Clasico

Barcelona co chwilę łapała rywali w pułapki ofsajdowe, ale też szukała swojej szansy. Najlepszej nie wykorzystał Lamine Yamal. Po podaniu od Roberta Lewandowskiego znalazł się sam na sam z Andrijem Łuninem, ale przegrał pojedynek z bramkarzem Królewskich zastępującym kontuzjowanego Thibauta Courtoisa.

Czytaj więcej

Mecz z Bayernem był „dziełem sztuki”. Czy Barcelona może wygrać Ligę Mistrzów?

Kiedy po pół godzinie gry Mbappe trafił do siatki, na trybunach wybuchła euforia. Wydawało się, że tym razem Francuz uniknął spalonego, ale radość trwała krótko, analiza VAR była bezlitosna i pozbawiła go bramki.

Czas płynął, wynik się nie zmieniał, ale zgrzeszyłby ten, kto by narzekał na nudę. I to pomimo faktu, że celnych strzałów w pierwszej połowie było mniej niż spalonych.

Liczyliśmy zwłaszcza na trafienie Lewandowskiego, bo w lidze hiszpańskiej Realowi polski napastnik gola jeszcze nie strzelił, a Barcelona dwa ostatnie klasyki przegrała, tracąc bramki w doliczonym czasie.

Real - Barcelona. Robert Lewandowski miał szansę na hat tricka

Lewandowski miał w sobotni wieczór ciężkie życie z obrońcami Realu, zwłaszcza z Antonio Ruedigerem, który próbował odebrać mu ochotę do gry wszelkimi sposobami. Ale po przerwie pokazał, dlaczego jest dziś najlepszym snajperem w Hiszpanii.

Czytaj więcej

Barcelona wyrównała rachunki z Bayernem. Wyjątkowy wieczór Roberta Lewandowskiego

Najpierw urwał się defensywie gospodarzy, wyszedł do prostopadłego podania od Marca Casado i pokonał Łunina. Chwilę później wyskoczył najwyżej do dośrodkowania Alejandro Balde i trafił głową na 2:0. To były dwie minuty, które wstrząsnęły Madrytem. A mogło być jeszcze lepiej, bo gdyby po zagraniu Raphinhi przymierzył celniej, miałby hat tricka. Uderzył jednak w słupek, a niedługo później w kolejnej dogodnej sytuacji posłał piłkę nad poprzeczką.

Mógł czuć niedosyt, ale po ostatnim gwizdku sędziego dominowała raczej satysfakcja. Nieczęsto rozbija się Real na wyjeździe 4:0. Królewskich dobili 17-letni Yamal, który został najmłodszym strzelcem w historii El Clasico, oraz Raphinha, który przelobował Łunina.

To był kolejny w ciągu kilku dni popis Barcelony Hansiego Flicka, która potwierdziła, że w tym momencie jest w stanie pokonać każdego.

To miało być El Clasico jak za czasów Leo Messiego i Cristiano Ronaldo. I było, bo liczba gwiazd, jakie wyszły na murawę Santiago Bernabeu, robiła wrażenie. Tempo meczu również.

Niesieni głośnym dopingiem piłkarze Realu rzucili się od początku do ataków. Aktywni byli zwłaszcza Vinicius Junior i debiutujący w najważniejszym ligowym spotkaniu na świecie Kylian Mbappe.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Wybory w Gruzji. Kacha Kaładze - od gwiazdy piłki do wpływowego polityka
Materiał Promocyjny
Telewizor w inteligentnym, bezpiecznym domu
Piłka nożna
Kylian Mbappe kontra Robert Lewandowski. W sobotę Real - Barcelona
PIŁKA NOŻNA
Dwa polskie kluby w Lidze Mistrzów? To staje się realne
Piłka nożna
Legia pewnie wygrywa w Serbii. Tylko dwa wielkie kluby są wyżej w Lidze Konferencji
Piłka nożna
Wygrana Jagiellonii w Lidze Konferencji. Pululu pokonał „prawdziwego mistrza Mołdawii”