Polska - Portugalia. Bartosz Kapustka: Powalczymy o zwycięstwo

Portugalia chce grać odważnie w każdym meczu, ale w sobotę będziemy się bić o trzy punkty - mówi przed spotkaniem Ligi Narodów w Warszawie Bartosz Kapustka.

Publikacja: 10.10.2024 17:57

Nie będę się bał grać w piłkę. Zamierzam grać ofensywnie - zapewnia Bartosz Kapustka (w środku)

Nie będę się bał grać w piłkę. Zamierzam grać ofensywnie - zapewnia Bartosz Kapustka (w środku)

Foto: PAP/Leszek Szymański

Dla pomocnika Legii Warszawa to zgrupowanie ma smak wyjątkowy. Wraca do kadry po ośmiu latach przerwy. Jego licznik zatrzymał się na 14 meczach i trzech bramkach.

- Czy czuję się lepszym piłkarzem? Myślę, że tak. Dziś jestem bardziej świadomym zawodnikiem, który wie, nad czym pracować i czego od siebie wymagać. Czekałem na ten moment bardzo długo i mam w sobie dużo energii, którą chcę pokazać na boisku. Nie będę się bał grać w piłkę. Zamierzam grać ofensywnie - opowiadał Kapustka.

Bartosz Kapustka. "Zdążyłem o tym meczu zapomnieć"

Nie chciał wracać myślami do porażki z Portugalią w ćwierćfinale Euro 2016. - Minęło sporo czasu, zdążyłem o tym meczu zapomnieć, ale możemy być dumni z tego, co udało się wtedy osiągnąć - zaznacza.

Czytaj więcej

Cristiano Ronaldo – piłkarz z miliardem wyznawców

Karol Świderski przekonuje, że Polacy mają plan na sobotnie starcie z Portugalczykami. Deklaruje, że będą chcieli utrzymywać się przy piłce i grać ofensywnie.

- Cieszę się, że będę miał okazję zagrać z Cristiano Ronaldo na jednym boisku. Od dziecka go podziwiałem. To będzie ogromne przeżycie, ale w sobotę najważniejsze będzie zwycięstwo - zapewnia Świderski.

Jak Karol Świderski dba o atmosferę w kadrze?

W kadrze stał się jednym z zawodników dbających o dobrą atmosferę, choć - jak sam mówi - w szatni nigdy nie był cichy i spokojny. Lubi rozmawiać i żartować. - Cieszę się, że mamy fajną atmosferę. Myślę, że to nie tylko moja zasługa, ale również kolegów i trenera - podkreśla napastnik.

Czytaj więcej

Robert Lewandowski wiecznie młody. Czy znów będzie robił dobrą minę do złej gry?

Teraz, gdy z kadrą żegnają się Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak, ma jeszcze większe pole do popisu. - Z Wojtkiem szybko złapaliśmy kontakt, spędzaliśmy na zgrupowaniach dużo czasu. Teraz nie odpisuje na wiadomości, ale mam nadzieję, że jak to zobaczy, to odpisze - żartuje Świderski.

- Będzie ich brakować, dali dużo tej reprezentacji, ale czas biegnie dalej, jest nowe pokolenie - dodaje Kapustka.

Dla pomocnika Legii Warszawa to zgrupowanie ma smak wyjątkowy. Wraca do kadry po ośmiu latach przerwy. Jego licznik zatrzymał się na 14 meczach i trzech bramkach.

- Czy czuję się lepszym piłkarzem? Myślę, że tak. Dziś jestem bardziej świadomym zawodnikiem, który wie, nad czym pracować i czego od siebie wymagać. Czekałem na ten moment bardzo długo i mam w sobie dużo energii, którą chcę pokazać na boisku. Nie będę się bał grać w piłkę. Zamierzam grać ofensywnie - opowiadał Kapustka.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Co wiemy po roku Michała Probierza w roli selekcjonera? „To nie jest pokolenie jak za Adama Nawałki”
Piłka nożna
Johan Neeskens. Odleciał kolejny wielki Holender
Piłka nożna
Juergen Klopp ma nową pracę. Co będzie robił były trener Liverpoolu?
Piłka nożna
Strefa Gazy. Co różni Izrael od Rosji i dlaczego FIFA wciąż gra na czas?
Piłka nożna
Paul Pogba nie brał celowo dopingu. Kiedy i gdzie wróci do gry?