Selekcjoner Michał Probierz nie miał wątpliwości, że już dziś Oyedele zasługuje na powołanie do kadry, choć w niedzielę młody pomocnik rozegrał dopiero trzeci mecz w Ekstraklasie - pierwszy w pełnym wymiarze czasowym (1:1 z Jagiellonią Białystok).
Probierz zna go jeszcze z młodzieżówki. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym” przekonywał, że obecnie nie ma zawodnika z takimi parametrami, który mógłby grać w reprezentacji. - Na poprzednie zgrupowanie powołany był Mateusz Kowalczyk z GKS Katowice, by oswoił się z kadrą, zobaczył, jak wygląda od środka. Teraz zaprosiliśmy Oyedele. Ale najważniejsze, że on potrafi grać w piłkę - tłumaczył selekcjoner.
Maxi Oyedele. Z Manchesteru United do Legii Warszawa
Oyedele, powołany na spotkania z Portugalią (12 października) i Chorwacją (trzy dni później) w Lidze Narodów, trafił do Warszawy latem. Legia nie musiała nic za niego płacić. I zapewne w przyszłości zrobi na nim świetny interes, bo szybko stał się wyróżniającą postacią drużyny.
Czytaj więcej
Powołania dla Michaela Ameyawa i Maxiego Oyedele pokazują, że reprezentacja Polski niedługo może...
Urodził się w Anglii, futbolowe wykształcenie odebrał w akademii Manchesteru United, czasem trenował z pierwszym zespołem i występował w sparingach, ale szansy się nie doczekał. Był wypożyczany do klubów z czwartej (Forest Green) i piątej (Altrincham) ligi, więc gdy pojawiła się oferta z Legii, postanowił spróbować.