Ze Szkocją zmierzymy się na flagowym stadionie Hampden Park w Glasgow, a z Chorwacją - w Osijeku, na stadionie Opus Arena, mogącym pomieścić tylko 13 tysięcy widzów.
Ilu widzów przyciągną te spotkania? Trudno powiedzieć. Polska odpadła z mistrzostw Europy jako pierwsza, a Szkocja tuż za nią. Inaczej mówiąc, obydwie reprezentacje znajdują się na średnim poziomie europejskim i taka sama jest ich atrakcyjność. Chorwacja nie wygrała na Euro żadnego z trzech meczów, odpadła w fazie grupowej, więc po sukcesach na dwóch ostatnich mundialach zrobiła widoczny krok wstecz. A przecież gromadzi wciąż wybitnych zawodników, bez problemów znajdujących pracę w czołowych klubach Europy.
Liga Narodów, czyli poligon doświadczalny
Robert Lewandowski użył sformułowania, pod którym podpisałoby się pewnie wielu jego kolegów: „Mecze w Lidze Narodów w jakimś stopniu też są ważne”. Zwłaszcza dla tych graczy, którzy do tej pory nie mogli być pewni miejsca w drużynie. Od kiedy UEFA wprowadziła te rozgrywki, zmniejszona została liczba meczów towarzyskich, więc właśnie te w LN je zastąpiły, tyle, że nadano im rangę turniejową.
Czytaj więcej
Pokonując 7:0 Real Valladolid, Barcelona pokazała, że jest głodna sukcesu i chce odzyskać mistrzostwo Hiszpanii. Umocniła się na pozycji lidera, a Robert Lewandowski otwiera klasyfikację strzelców.
Michał Probierz nie powiedział wprost, że Liga Narodów go nie interesuje, bo byłaby to nieprawda. Ale w porównaniu z eliminacjami do mistrzostw świata czy Europy są to rozgrywki trzeciej kategorii.