Czy Euro 2024 jest dla Niemców sukcesem?
Jeśli my, Niemcy, jesteśmy w czymś dobrzy, to właśnie w organizacji. Jesteśmy wręcz pod tym względem mistrzami świata. Wiadomo, że coś może nie zadziałać - na przykład kolej, która czasami się spóźnia albo nie jeździ - ale jeśli chodzi o sam przebieg turnieju, jego stronę operacyjną, wszystko przebiega jak dotąd perfekcyjne i to się nie zmieni.
Turniej jest dla Niemców „letnią baśnią” podobną do tej z 2006 roku?
Atmosfera jest podobna, ale podczas tamtego mundialu świeciło słońce, a teraz mamy pewne przeszkody związane z deszczem. Szykowaliśmy się jednak do Euro 2024 od dłuższego czasu ciesząc się, że znów możemy być gospodarzami wielkiej imprezy. Chcemy pokazać, że jesteśmy inni - bardziej otwarci - aby dostrzegli to goście odwiedzający nasz kraj.
Czytaj więcej
Impreza w Niemczech będzie najnormalniejszym turniejem piłkarskim od lat, ale nie pozostanie raczej wolna od polityki
Słońce wtedy i deszcz dziś to też metafora pokazująca zmiany, które obserwujemy w niemieckiej polityce, oraz podejście społeczeństwa do imigrantów?
Zarówno wtedy, jak i teraz nasza drużyna składa się nie tylko z piłkarzy urodzonych w Niemczech. Jesteśmy otwarci - w Bundeslidze oraz kadrze narodowej - bo nie ma lepszej możliwości integracji niż sport, a zwłaszcza piłka nożna. Oczywiście: rozwój sytuacji na scenie politycznej niepokoi, ale to nie dotyczy wyłącznie Niemiec, ale także innych krajów.
Czy piłkarze - tak, jak dziś Francuzi - powinni zabierać głos na temat polityki przy okazji wyborów w swoich krajach?
Tak nie tylko powinno, ale wręcz musi być. Dlaczego piłkarze nie mieliby się wypowiadać na tematy polityczne? Nie robili tego przez wiele lat. Teraz zabrali głos we Francji, a za chwilę to samo wydarzy się w Niemczech. Zawodnicy otwarcie przedstawiają swoje zdanie na temat określonych sytuacji, bo są częścią społeczeństwa. To ważne, bo piłka nożna jest w centrum życia naszego społecznego - podobnie, jak w Hiszpanii, Włoszech, Anglii czy Francji. Dla nas, Niemców, kluczowe są cztery rzeczy: rodzina, jedzenie, picie oraz praca. Później, na kolejnych miejscach, są piłka, piłka i piłka. Wszędzie tak jest, nie tylko u nas. A ostatecznie sportowcy są przecież obywatelami i jako obywatele mają prawo - a czasem wręcz obowiązek - zabierania głosu w ważnych politycznie oraz społecznie sprawach. Mogą być wzorem, wyrażając swoje zdanie oraz inspirując.