Już w maju tego roku z Ukrainy napłynęła informacja, że rozgrywki ligowe w tym kraju, które zostały zawieszone w lutym, po agresji rosyjskiej, wystartują zgodnie z planem. Wówczas nikt nie dowierzał, że coś podobnego może się wydarzyć.
Tam gdzie jest bezpiecznie
Ukraińcy wykazali się jednak ogromnym chartem ducha i dzisiaj na Stadionie Olimpijskim w Kijowie rozegrane zostanie pierwsze spotkanie sezonu 2022/23. Szachtar Donieck, czyli mistrz kraju, zmierzy się z Metalistem 1925 Charków. Warto podkreślić, że w rozgrywkach ukraińskiej ekstraklasy wystartują w tym sezonie dwa kluby o bardzo podobnie brzmiącej nazwie. Metalist Charków, niegdysiejszy rywal chorzowskiego Ruchu w rozgrywkach eliminacji Ligi Europy, rozegra swoje spotkanie jutro. Zmierzy się z… Ruchem Lwów.
Wiadomo, że we wschodniej części Ukrainy rozgrywanie meczów – z uwagi na działania wojenne – nie jest możliwe. Dlatego zespoły z Doniecka czy też z Charkowa korzystać będą ze stadionów położonych w centralnej, a także w zachodniej części kraju. Szachtar zagra z Metalistem 1925 w Kijowie. W stolicy Ukrainy, ale na innym stadionie, odbędzie się również wtorkowy mecz pomiędzy Czornomorcem Odesasa i Weresem Równe. Zorja Ługańsk, czyli zespół z kolejnego miasta, który znajduje się obecnie pod kontrolą Rosjan, swój mecz z Worsklą Połtawą rozegra w Użohrodzie. To miasto położone na granicy ukraińsko-słowackiej, które znajduje się zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Polską. Wreszcie ostatnim dzisiejszym meczem ukraińskiej ekstraklasy będzie starcie Kołosu Kowaliwka z Krywbasem Krzywy Róg. Kowaliwka to maleńka miejscowość, w zasadzie wioska, położona w obwodzie kijowskim i to tam rozegrane zostanie spotkanie. Jutro na Stadionie Ukraina we Lwowie Ruch Lwów zmierzy się z Metalistem Charków.
Nie wiedzą, jak będzie…
Igor Joviczević, szkoleniowiec Szachatara Donieck, opowiedział w rozmowie z klubowymi mediami o tym, jak przygotowywał zespół do rozgrywek.
– To nie było łatwe, ale jesteśmy profesjonalistami. Ciąży na nas bardzo duża odpowiedzialność. Chcemy pokazać światu, że na Ukrainie nic się nie zatrzymuje. Wszystko nadal trwa. Piłka nożna jest czynnikiem, który daje emocje ludziom. Tym ludziom, którzy walczą za nas. Nie tylko dla Szachtara, ale dla całej Ukrainy – powiedział serbski szkoleniowiec zespołu, który we wrześniu rozpocznie rywalizację w fazie grupowej Ligi Mistrzów.