Zawsze gdy PSG przegrywa, pojawiają się komentarze, że we francuskim klubie grają przepłacone przez katarskiego właściciela gwiazdy, które szczególnie w Lidze Mistrzów nie spełniają oczekiwań. Jeżeli w dodatku dochodzi do porażki z klubem o tak zdrowych fundamentach finansowych i zupełnie innym podejściu do transferów jak Borussia Dortmund, dyskusja staje się jeszcze bardziej ożywiona.
Pewnie tak się stanie i tym razem. Paryżanie zawiedli na Signal Iduna Park. Kolejny raz oni, ale jeszcze bardziej Borussia udowodniła, że pieniądze w piłce nożnej nie zawsze rozstrzygają o wyniku. No bo kto by się spodziewał, że 31-letni napastnik Niklas Füllkrug przeprowadzi akcję meczu i przyćmi nieskutecznego w Dortmundzie Kyliana Mbappe?