Wisła Kraków w finale Pucharu Polski. Prezes Jarosław Królewski grozi walkowerem

2 maja Wisła ma zagrać o Puchar Polski z Pogonią Szczecin, ale nie wiadomo, czy jej kibice będą mogli wejść na PGE Narodowy. Szef klubu Jarosław Królewski grozi bojkotem meczu.

Publikacja: 04.04.2024 13:47

Miki Villar z Wisły Kraków

Miki Villar z Wisły Kraków

Foto: PAP/Art Service

“Wisła Kraków nie zagra w finale Pucharu Polski na Stadionie Narodowym jeśli nasi kibice nie pojawią się na stadionie" - ogłosił Królewski na platformie X (dawniej Twitter, pisownia oryginalna) po półfinałowym zwycięstwie nad Piastem Gliwice (2:1).

Dlaczego fani Białej Gwiazdy mieliby nie zostać wpuszczeni na trybuny? Chodzi o obowiązujący wciąż zakaz udziału w dwóch meczach wyjazdowych. To kara nałożona jeszcze w poprzednim sezonie, ale Wisła nie miała jej kiedy odcierpieć, bo w tej edycji rozgrywek była gospodarzem wszystkich pucharowych spotkań. 

Finał Pucharu Polski. Dlaczego Jarosław Królewski proponuje zmianę lokalizacji meczu

Królewski przypomina, że kilka lat temu w podobnej sytuacji znaleźli się kibice Lecha Poznań. I mecz obejrzeli. Rozmawiał już w tej sprawie z prezesem Polskiego Zwiazku Piłki Nożnej (PZPN) Cezarym Kuleszą. Pod Narodowym ktoś wywiesił z kolei transparent o następującej treści: “2 maja zero litości, będą łamane krakowskie kości”.

“Powtarzam: Wisła Kraków może liczyć na otwartość ze strony PZPN. Musimy jednak działać w granicach obowiązujących procedur formalnych. Jeżeli złożycie odpowiedni wniosek, to gwarantuję, że zostanie on dokładnie przeanalizowany i sprawiedliwie oceniony” - podkreślił na platformie X Kulesza.

Czytaj więcej

Prezes Wisły znalazł trenera Barcelonie. Pomogła sztuczna inteligencja

Królewski zaproponował też, by spotkanie rozegrać w Krakowie, Szczecinie lub innej lokalizacji, gdyby organizatorzy nie byli w stanie zapewnić bezpieczeństwa. Trudno jednak uwierzyć, by PZPN się na to zgodził, skoro od dziesięciu lat mecz jest świętem futbolu na najważniejszej polskiej arenie (wyjątkiem były dwa finały w pandemii przeniesione do Lublina, bo Narodowy zmienił się wtedy w szpital dla chorych na covid-19).

Czy Wisła Kraków zagra w europejskich pucharach?

Pozostaje także pytanie, czy w przypadku zdobycia trofeum Wisła będzie mogła wystąpić w europejskich pucharach, bo nie spełnia wymogów UEFA.

- Wisła od wielu lat nie łapie się na te wszystkie uefowskie licencje, natomiast nie ukrywam, że przez ostatnie trzy miesiące bardzo ciężko pracowaliśmy, by dać sobie szansę na europejskie puchary. I większość ludzi, którzy są inteligentni, zrozumieli, po co nam było wsparcie Socios. Nie potrzebowaliśmy go, by otrzymać krajową licencję, tylko by spełnić europejskie uwarunkowania. Z PZPN dostaliśmy informację, że jeszcze mamy parę rzeczy do spełnienia. Będziemy walczyć - tłumaczy Królewski w rozmowie z portalem goal.pl.

Na razie głównym celem jest jednak Puchar Polski i powrót do Ekstraklasy. Wisła Kraków zajmuje dziś w pierwszej lidze piąte miejsce, gwarantujące udział w barażach. Do końca sezonu pozostało jeszcze dziewięć kolejek.

Rywalem Wisły w finale Pucharu Polski będzie Pogoń Szczecin, która po dogrywce pokonała Jagiellonię Białystok 2:1.

“Wisła Kraków nie zagra w finale Pucharu Polski na Stadionie Narodowym jeśli nasi kibice nie pojawią się na stadionie" - ogłosił Królewski na platformie X (dawniej Twitter, pisownia oryginalna) po półfinałowym zwycięstwie nad Piastem Gliwice (2:1).

Dlaczego fani Białej Gwiazdy mieliby nie zostać wpuszczeni na trybuny? Chodzi o obowiązujący wciąż zakaz udziału w dwóch meczach wyjazdowych. To kara nałożona jeszcze w poprzednim sezonie, ale Wisła nie miała jej kiedy odcierpieć, bo w tej edycji rozgrywek była gospodarzem wszystkich pucharowych spotkań. 

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Górnik Zabrze na ścieżce do sukcesu. Na taki sezon czekał 30 lat
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Wisła zdobyła Puchar Polski. Za takie mecze kochamy piłkę
Piłka nożna
Hiszpanie zapewnili Wiśle Kraków Puchar Polski. Dogrywka i wielkie emocje na Narodowym
Piłka nożna
Kolejny kandydat na trenera odmówił Bayernowi
Piłka nożna
Ostatnia szansa, by kupić bilety na Euro 2024. Kto pierwszy, ten lepszy
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił