Leo Messi i pięć Złotych Piłek

Niespodzianki nie było. Argentyńczyk już po raz piąty zdobył nagrodę dla najlepszego piłkarza świata. Pokonał Portugalczyka Cristiano Ronaldo i Brazylijczyka Neymara.

Aktualizacja: 12.01.2016 06:08 Publikacja: 11.01.2016 17:45

Lionel Messi

Lionel Messi

Foto: AFP

Emocje podczas poniedziałkowej gali w Zurychu można porównać do oglądania powtórki meczu. O tym, że gwiazdor Barcelony odbierze kolejne trofeum, mówiło się od kilku tygodni. Kto nie wierzył bukmacherom, potwierdzenie dostał w ubiegłą środę, gdy FIFA w pośpiechu ujawniła na swojej stronie nazwisko zwycięzcy za rok 2015.

Ten plebiscyt ma w ostatnich latach dwóch aktorów. Messi i Ronaldo dzielą się nagrodą od 2008 roku (prowadzi 5:3 Argentyńczyk). Ich siła medialna i marketingowa jest tak duża, że ciężko powiedzieć, co by musiało się stać, żeby w najbliższej przyszłości ktoś przerwał ich dominację.

Nie dał rady Franck Ribery, który był faworytem w 2013 roku po tym, jak sięgnął z Bayernem po pięć trofeów. Nie udało się rok później Manuelowi Neuerowi, mistrzowi świata z reprezentacją Niemiec, bo głosujący w plebiscycie FIFA i „France Football” kapitanowie i selekcjonerzy reprezentacji oraz dziennikarze bardziej niż bramkarskie parady cenią strzeleckie rekordy. A tu Argentyńczyk i Portugalczyk nie mają sobie równych. Uczynili z tej sztuki osobną konkurencję. Nie zapomnieli jednak, co w futbolu jest najważniejsze.

– Zamieniłbym te pięć Złotych Piłek na jedno mistrzostwo świata. Zawsze powtarzam, że sukcesy drużynowe są istotniejsze niż indywidualne – przyznał Messi, który najbliżej celu był w 2014 roku, kiedy poprowadził Argentynę do finału mundialu w Brazylii.

Miniony rok zaczął od kłótni z trenerem Barcelony Luisem Enrique, ale później wygrał Ligę Mistrzów i wywalczył z drużyną cztery inne trofea (mistrzostwo i puchar Hiszpanii, Superpuchar Europy oraz klubowe mistrzostwo świata). Do kompletu zabrakło tylko Superpucharu Hiszpanii.

Tym razem wybór był prosty również dlatego, że Ronaldo z Realem niczego nie wygrał, a jego jedynym osiągnięciem – oprócz awansu z Portugalią na Euro we Francji – był tytuł króla strzelców ligi hiszpańskiej (48 goli!).

Piłka nożna
Napastnik bez tlenu. Czy Robert Lewandowski ma jeszcze szansę na tytuł?
Piłka nożna
Legia Warszawa zaczęła zakupy. Pierwszym transferem Wahan Biczachczjan
Piłka nożna
Z Neapolu do Paryża. Chwicza Kwaracchelia bohaterem największego zimowego transferu
Piłka nożna
Juergen Klopp, "Doktor Futbol"
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: PZPN gra bez piłki. Czy Cezary Kulesza przez stadion przegra wybory?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego