W historii piłkarskiej reprezentacji Polski, dogrywki i rzuty karne w ważnych meczach można policzyć na palcach jednej ręki. Owszem, już nasz pierwszy występ w mistrzostwach świata miał niesamowity przebieg i skończył się dogrywką (Polska - Brazylia 5:6 w 1938 roku), ale na kolejne takie wydarzenie nasi kibice musieli czekać aż do Euro 2016 (pomijamy nieistotne turnieje towarzyskie, jak z Nową Zelandią w Tajlandii w 1999 roku).
Czytaj więcej
Pierwsza przygoda Tarasa Romanczuka w reprezentacji Polski nie była udana, bo zagrał tylko przez...
Kiedy reprezentacja Polski grała dogrywkę lub rzuty karne? Podwójne emocje na Euro 2016
Choć reprezentacja Polski grała na czterech kolejnych mundialach z rzędu (1974, 1978, 1982, 1986), a w XXI wieku zaliczyła aż osiem turniejów (MŚ 2002, 2006, 2018 i 2022 oraz Euro 2008, 2012, 2016 i 2020), to tylko na jednym z nich w jej meczach były dogrywki i rzuty karne.
Podczas chętnie wspominanego przez polskich kibiców Euro 2016, mecze 1/8 finału ze Szwajcarią oraz ćwierćfinał z Portugalią, kończyły się wynikami 1:1. Półgodzinne dogrywki nie przynosiły rozstrzygnięcia, więc potrzebne były rzuty karne. Ze Szwajcarią udało nam się wygrać (nie trafił Granit Xhaka), a z Portugalią odpadliśmy (strzał Jakuba Błaszczykowskiego obronił Rui Patricio).
Czytaj więcej
Polska wygrała z Estonią w siedmiu z dziewięciu rozegranych z nią meczu. Zwycięstwa te były jedna...