Mikel Arteta szkoleniowcem Kanonierów jest od czterech lat. Hiszpan w pierwszym sezonie wywalczył wprawdzie Puchar Anglii, ale na zaufanie kibiców oraz władz klubu musiał długo pracować. Potrzebował do tego wysokiego miejsca w Premier League oraz – po latach przerwy – powrotu do Ligi Mistrzów. To udało się dopiero w ubiegłym sezonie. Arsenal przeżył najlepszy sezon od rozgrywek 2015/16 i został wicemistrzem Anglii.
Brytyjskie media w ostatnich miesiącach pisały o rodzinnej atmosferze, jaką zbudował w zespole. Jednym z przykładów miał być labrador o imieniu „Win”, czyli „Zwycięstwo”, którym od maja opiekuje się drużyna. Arteta przekonuje, że obecność psa zmienia nastrój i buduje u zawodników poczucie odpowiedzialności.
Czytaj więcej
SSC Napoli na półmetku sezonu zajmuje miejsce w środku tabeli Serie A, a kibiców najbardziej irytuje, że zespół Waltera Mazzarriego powoli zaczyna się tam urządzać.
Premier League. Mikel Arteta zapowiada reset
Ostatnio nie widać tego na boisku. Arsenal po raz pierwszy od kwietnia 2022 roku przegrał trzy mecze z rzędu, bo uległ w lidze West Hamowi (0:2) i Fulham (1:2) oraz odpadł z Pucharu Anglii, przegrywając z Liverpoolem (0:3). Dużo kosztowały zwłaszcza dwie pierwsze porażki. Arsenal doznał ich z rywalami spoza czołówki, a zwycięstwa dałyby drużynie pozycję lidera Premier League przez krótką, zimową przerwą. Ta akurat londyńczykom się przyda.
Pięć punktów straty do Liverpoolu na tym etapie sezonu nie wygląda dramatycznie, ale kibice czują, że mogło być lepiej. Hiszpan także o tym wie i już po spotkaniu pucharowym oznajmił: - Musimy się zresetować. Uważam, że nawarstwił się problem psychologiczny. Jest różnica pomiędzy tym, czego potrzebujemy, a tym, co możemy zrobić.