Reklama
Rozwiń

Polska - Czechy. Michał Listkiewicz: Szkolenia możemy się od nich uczyć

Michał Listkiewicz wyjaśnia „Rz”, czy Polacy mogą patrzeć na Czechów z góry, dlaczego chciał ukrócić pijaństwo wśród tamtejszych sędziów i gdzie lepiej się szkoli. Mecz Polska - Czechy w eliminacjach Euro 2024 w piątek o godz. 20.45.

Publikacja: 16.11.2023 03:00

Michał Listkiewicz od maja 2016 do czerwca 2018 był przewodniczącym komisji sędziowskiej Czeskiego Z

Michał Listkiewicz od maja 2016 do czerwca 2018 był przewodniczącym komisji sędziowskiej Czeskiego Związku Piłki Nożnej

Foto: PAP/Leszek Szymański

Czech z przymrużeniem oka traktuje naszą piłkę, a Polak patrzy z góry na tamtejszy futbol. Czy to faktycznie dobry opis naszych sąsiedzkich relacji?

Wyniki reprezentacji Polski w eliminacjach Euro 2024 sprawiają, że nie mamy prawa patrzeć na Czechów z góry. Mówiąc zaś o ich podejściu do nas, trzeba spojrzeć na sprawę szerzej, wychodząc poza futbol. Ksiądz Zibi Czendlik, czyli najpopularniejszy Polak w Czechach, który jest tak charyzmatyczny i otwarty, że na jego msze w Lanškrounie chodzą nawet ateiści, ma w tym temacie większe doświadczenie. I choć sam jest lubiany oraz popularny, prowadzi programy telewizyjne i radiowe, to przekonuje, że Czesi trochę zadzierają nosa wobec Polaków. To ma uwarunkowania kulturowe, historyczne, a nawet geograficzne, bo do tego, co na północ, podchodzi się u nich na chłodno.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Piłka nożna
Stefan Szczepłek po zjeździe PZPN: Prezes wygrał, a polski futbol?
Piłka nożna
Jerzy Dudek o nowym selekcjonerze: Stawiam na Jana Urbana
Piłka nożna
Cezary Kulesza nadal prezesem PZPN. Mądry król i źli dworzanie
Piłka nożna
Cezary Kulesza będzie dalej rządził polską piłką, ale traci zaufanych ludzi. Selekcjoner do połowy lipca
Piłka nożna
Cezary Kulesza pozostanie prezesem PZPN. Delegaci wybrali jedynego kandydata