Piłkarze Realu mecz w Kijowie zaczęli tak, jakby chcieli, jak najszybciej zapewnić sobie zwycięstwo, przypieczętować awans i wymazać wreszcie z pamięci wstydliwą porażkę z Szachtarem na własnym boisku. Sam Marco Asensio mógł dwukrotnie zostać bohaterem.
Z tej przewagi zespołu Zinedine'a Zidane'a nic jednak nie wynikało, a przyczajeni gospodarze po przerwie ruszyli do ataku. Efekt: dwa strzelone gole i lepsza pozycja wyjściowa przed ostatnią kolejką. Szachtar zmierzy się wówczas na wyjeździe z Interem i jeśli zdobędzie nie mniej punktów niż Real w meczu z Borussią Moenchengladbach, zakwalifikuje się do fazy pucharowej.
Rekordowa seria Bayernu zakończyła się na 15. zwycięstwach z rzędu. Atletico wykorzystało fakt, że pewni już pierwszego miejsca w grupie Bawarczycy przylecieli bez Roberta Lewandowskiego, Manuela Neuera i Leona Goretzki, długo prowadziło, ale kilka minut przed końcem z rzutu karnego wyrównał Thomas Mueller.
Atletico jeszcze nie zagwarantowało sobie awansu. Powalczy o niego za tydzień z RB Salzburg, który pokonał w Moskwie 3:1 Lokomotiw - z Maciejem Rybusem, ale bez zakażonego Covid-19 Grzegorza Krychowiaka.
Wszystko jest już jasne w grupie C, w której do pewnego gry w 1/8 finału Manchesteru City dołączyło Porto. Wystarczył bezbramkowy remis z wicemistrzem Anglii.