Dwa najlepsze polskie zespoły występy w pucharach zaczęły w różnym stylu. Raków przegrał w Bergamo z Atalantą 0:2, a Legia sprawiła niespodziankę, pokonując przed własną publicznością Aston Villę 3:2 po emocjonującym spotkaniu.
W grupie, do której trafiła Legia, wszystko stanęło na głowie, bo porażkę poniósł też drugi z faworytów – AZ Alkmaar. Drużyna z Holandii prowadziła w Mostarze do przerwy już 3:0, ale w drugiej połowie straciła cztery bramki i to właśnie Zrinjski otwiera dziś tabelę przed Legią. To zwiastuje spore emocje w dalszej części rywalizacji. Na meczach Legii – szczególnie tych pucharowych – nudzić się w tym sezonie nie sposób. Kto wie, czy w czwartek piłkarze z Warszawy nie staną przed jeszcze większym wyzwaniem. Przeciwnik będzie chciał pokazać, że porażka w Bośni była tylko wypadkiem przy pracy.