Piłkarze powszechnie używają Facebooka, Twittera, Snapchata, korzystają z aplikacji Periscope, wrzucają zdjęcia na Instagram. Trudno sobie wyobrazić zawodnika, zwłaszcza z wielkiego klubu, bez tego rodzaju aktywności. To dla nich, dla ich zespołów i agentów doskonała forma promocji, choć także zabawa, przy której niektórzy tracą głowę.
W sobotę obrońca Paris Saint-Germain Serge Aurier dał się namówić na spotkanie z kibicami. Trwało tyle co połowa meczu piłkarskiego. Nie odbyło się w żadnej z sal konferencyjnych paryskiego klubu, ale prawdopodobnie w domu zawodnika. Piłkarz siedzi wygodnie w skórzanym fotelu i ubrany w klubowy dres PSG cierpliwie odpowiada na pytania fanów, które z komputera odczytuje jego kolega, kiedyś występujący w Atletico Madryt, a dziś w rezerwach drugoligowego Red Star Paris, Mamadou Doucoure.