Rz: Cracovia zaczyna sezon od zwycięstwa nad Górnikiem Zabrze 3:0, a pan narzeka, że mogło być lepiej. Już tak mocni się poczuliście?
Jacek Zieliński: Jeśli tak to pan odebrał, to znaczy, że nie wyraziłem się precyzyjnie. Na nic nie narzekałem. Prowadziliśmy 3:0, mogliśmy strzelić więcej bramek, ze skutecznością nie było najlepiej i to wszystko. Ale dobrze rozpoczęliśmy rok, wszystko funkcjonuje tak, jak trzeba.
Gdyby tak było, Deniss Rakels nie odszedłby do Reading. Zgodził się pan na sprzedaż zawodnika, który zdobył jesienią 15 bramek?
Nie mogliśmy go zatrzymać. Mimo że Deniss miał bardzo dobry kontrakt, angielski klub, choćby nawet z Championship, a nie Premier League, jest dla zdolnego 23-latka atrakcyjniejszy niż Cracovia. Chcieliśmy go zatrzymać do czerwca, nie udało się. Musimy teraz pokazać, że jest życie po Rakelsie.
I już pan wie, że będzie? W ataku został panu jeden dobry napastnik, Słowak Erik Jendrisek, i jeden słabszy – Dariusz Zjawiński...