W niedzielę w Sydney rozegrano finał organizowanych przez Australię i Nową Zelandię mistrzostw świata w piłce nożnej kobiet. W decydującym meczu zmierzyły się reprezentacje Hiszpanii i Anglii. Broniący tytułu zespół USA odpadł w 1/8 rozgrywek.
Jedyna bramka finału padła w 29. minucie meczu, gdy Olga Carmona, na co dzień występująca w Realu Madryt, wpadła w pole karne i silnym strzałem z pierwszej piłki lewą nogą umieściła futbolówkę tuż przy słupku angielskiej bramki. W drugiej połowie Hiszpanki mogły podwyższyć, ale Jennifer Hermoso nie wykorzystała rzutu karnego.
Federacja i klub przesyłają Oldze Carmonie wyrazy współczucia
W niedzielę wieczorem hiszpański związek piłki nożnej (RFEF) poinformował w mediach społecznościowych, że po zakończeniu finałowego meczu Olga Carmona dowiedziała się o śmierci swojego ojca. "Przesyłamy najszczersze uściski Oldze i jej rodzinie w czasie głębokiego smutku" - czytamy w depeszy kondolencyjnej, zamieszczonej przez RFEF na platformie X (do niedawna występującej pod nazwą Twitter).
"Kochamy cię, Olga, jesteś historią hiszpańskiego futbolu" - dodano.