Leo Messi, mesjasz w Ameryce

Leo Messi zaczął podbijać Stany Zjednoczone – na razie poza boiskiem. W nocy z piątku na sobotę polskiego czasu Argentyńczyk ma zagrać w Interze Miami.

Publikacja: 20.07.2023 03:00

Prezentacja Leo Messiego przyciągnęła tłumy kibiców. Czas pokaże, ilu wykupi bilety i abonamenty na

Prezentacja Leo Messiego przyciągnęła tłumy kibiców. Czas pokaże, ilu wykupi bilety i abonamenty na transmisje

Foto: Mike Ehrmann / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images

Amerykanie dotąd mieli niewiele okazji, by zobaczyć z bliska Messiego. Szansa była w zasadzie tylko podczas przedsezonowych tournée Barcelony po Stanach Zjednoczonych. Nic więc dziwnego, że gdy potwierdziło się, iż Argentyńczyk zamierza kontynuować karierę w Major League Soccer (MLS), Amerykę ogarnęło prawdziwe szaleństwo.

Jeszcze zanim były gwiazdor Barcelony i Paris Saint-Germain wylądował na Florydzie i podpisał 2,5-letni kontrakt, który gwarantuje mu 60 mln dol. rocznie, zapanowała messimania. Na jego cześć nazwano już burgery i kanapki w restauracjach, doczekał się też własnego piwa – w puszce stylizowanej na koszulkę nowego klubu. W Miami powstał ogromny mural, do którego już pielgrzymują kibice.

Deszcz jak woda święcona

Na ulicach widać wszędzie podobizny boskiego Leo, a w mediach społecznościowych krążą zdjęcia i nagrania tych, którym udało się zdobyć selfie lub autograf. Furorę robi fotografia Messiego w jednej z popularnych sieci hipermarketów z koszykiem wypełnionym zakupami – jak zauważyli dociekliwi, znajdowały się w nim m.in. płatki śniadaniowe.

Czytaj więcej

PSG. Kto przebije szklany sufit w Paryżu

Podczas prezentacji na stadionie w Fort Lauderdale pojawiły się tłumy. Uroczystości nie zepsuła nawet ulewa, która opóźniła powitanie Messiego o dwie godziny.

– Dziś niestraszny nam deszcz. To woda święcona. Jesteśmy świadkami wydarzenia, które zmieni bieg futbolu w tym kraju – dał się ponieść emocjom współwłaściciel klubu Jorge Mas.

Podobno prezentację Messiego obejrzało więcej kibiców niż tę z udziałem Cristiano Ronaldo w Al-Nassr. Portugalczyk jednak nie przepuścił okazji, by wbić szpilę człowiekowi, z którym konkurował przez ostatnie kilkanaście lat w każdym aspekcie futbolowego rzemiosła.

Czytaj więcej

Leo Messi w MLS. Kto inny miałby rozkochać Amerykę w soccerze

– Liga arabska jest znacznie lepsza niż MLS. Za rok przyjedzie tu jeszcze więcej czołowych zawodników, a liga saudyjska wyprzedzi turecką i holenderską – stwierdził w rozmowie z dziennikiem „A Bola”. Wypalił też, że gdziekolwiek się pojawia, tam zainteresowanie futbolem rośnie, a zanim podpisał przed laty kontrakt z Juventusem, włoska Serie A była właściwie martwa, więc można mieć wątpliwości, na ile Ronaldo w swoje słowa wierzy, a na ile prowokuje.

Faktem jest, że na pierwszym treningu Messiego w Miami zjawiło się 200 dziennikarzy, a nad boiskiem latały drony i helikopter. Koledzy zgotowali mu przywitanie, jak na mistrza świata przystało – tworząc szpaler.

Koszulki z numerem 10 rozchodzą się jak ciepłe bułeczki, a bilety na debiut Messiego osiągają zawrotne kwoty. Jak podaje CNN, kosztują nawet 110 tys. dolarów. Wersja budżetowa to kilkaset dol. za wejściówkę. Średnio trzeba wydać 487 dol. Odkąd okazało się, że Argentyńczyk trafi do MLS, bilety na mecze z udziałem Interu Miami podrożały o 700 procent.

Czytaj więcej

Leo Messi idzie za głosem serca, ale kuszą także inni

Platforma Apple TV, która nabyła prawa do pokazywania MLS na dziesięć lat – także w Polsce – planuje transmisje z użyciem najnowszych technologii, m.in. 18 kamer i drona.

CNN informuje, że umowa Messiego z Interem obejmuje opcję częściowej własności klubu i uzyskiwania części zysków ze sprzedaży abonamentu na mecze MLS dostępne w Apple TV.

Nie przyjechał na wakacje

Przybyciu siedmiokrotnego zdobywcy Złotej Piłki towarzyszą ogromne emocje i oczekiwania. W przyszłym roku USA będą gospodarzem Copa America, w kolejnym – klubowych mistrzostw świata, a zwieńczeniem tej organizacyjnej drogi będzie mundial w 2026 roku szykowany do spółki z Meksykiem i Kanadą. Messi ma być ambasadorem tego turnieju.

– Nie przyjechał tu na wakacje – przekonuje trener Gerardo Martino, który współpracował z nim już w reprezentacji Argentyny i Barcelonie.

Czytaj więcej

Oficjalnie: Lionel Messi odchodzi z PSG

Messi będzie największą gwiazdą, jaka podpisała kontrakt w USA, od czasu Pelego, który w 1975 roku trafił do New York Cosmos. Ameryka wierzy, że Argentyńczyk rzeczywiście nie będzie odcinał kuponów od sławy, a jego przyjście da impuls całemu soccerowi.

– Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi. Jego decyzja to świadectwo rozmachu oraz energii stojącej za naszą ligą i dyscypliną w Ameryce Północnej. Nie mamy wątpliwości, że ten transfer pokaże światu, iż MLS może być dobrym wyborem dla najlepszych zawodników – nie kryje radości komisarz MLS Don Garber.

Przyjdą piękne chwile

Drożeją nie tylko bilety. W ciągu 24 godzin od ogłoszenia transferu Messiego liczba obserwujących instagramowe konto Interu Miami wzrosła pięciokrotnie, choć drużyna nie wygrała żadnego z 11 ostatnich meczów i po 22 spotkaniach zamyka tabelę w Konferencji Wschodniej.

Tak słabe wyniki sprawiły, że po ponad dwóch latach pracę stracił Phil Neville, były piłkarz Manchesteru United i reprezentacji Anglii, dawny kompan z boiska Davida Beckhama, który jest współudziałowcem klubu z Miami i dotychczas był najbardziej znaną twarzą tego projektu (pojawił się na prezentacji). Teraz będzie nią Messi, który do pomocy dostał już Sergio Busquetsa – innego wychowanka Barcelony, a ostatnio jej kapitana.

– Obaj będą potrzebowali czasu na aklimatyzację – apeluje o cierpliwość i wyrozumiałość Beckham. – Kiedy w 2007 roku podpisałem kontrakt z Los Angeles Galaxy, wszyscy oczekiwali, że będziemy wygrywać po 7:0 czy 8:0. Tymczasem pierwsze dwa lata były dla mnie wyzwaniem – wspomina.

Messi pierwszy mecz w MLS rozegra dopiero w drugiej połowie sierpnia. Na razie powinien się zaprezentować w Pucharze Ligi, czyli rozgrywkach zespołów z USA i Meksyku. Inter podejmie w Fort Lauderdale meksykański Cruz Azul.

– Jak długo zagra, będzie zależało od niego samego i trenera. Trzeba pamiętać, że miał przerwę od futbolu, był z rodziną na wakacjach – zaznacza Beckham, choć dodaje, że na treningach Messi wygląda świetnie.

Spotkanie Interu z Cruz Azul rozpocznie się o drugiej w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu. Nie będzie można go obejrzeć w żadnej tradycyjnej telewizji, wyłącznie na platformie Apple TV w ramach subskrypcji MLS Season Pass. Koszt dla abonentów wynosi 12,99 dol. miesięcznie i 39 dol. rocznie, dla nowych użytkowników – odpowiednio 14,99 i 99 dol.

– Nie mam wątpliwości, że będziemy się tu świetnie bawić i przyjdą jeszcze piękne chwile. Nadal mam tę samą chęć rywalizacji i wolę zwyciężania – zapewnia Messi.

Amerykanie dotąd mieli niewiele okazji, by zobaczyć z bliska Messiego. Szansa była w zasadzie tylko podczas przedsezonowych tournée Barcelony po Stanach Zjednoczonych. Nic więc dziwnego, że gdy potwierdziło się, iż Argentyńczyk zamierza kontynuować karierę w Major League Soccer (MLS), Amerykę ogarnęło prawdziwe szaleństwo.

Jeszcze zanim były gwiazdor Barcelony i Paris Saint-Germain wylądował na Florydzie i podpisał 2,5-letni kontrakt, który gwarantuje mu 60 mln dol. rocznie, zapanowała messimania. Na jego cześć nazwano już burgery i kanapki w restauracjach, doczekał się też własnego piwa – w puszce stylizowanej na koszulkę nowego klubu. W Miami powstał ogromny mural, do którego już pielgrzymują kibice.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Nie żyje znany ukraiński piłkarz i trener. Był wicemistrzem Europy z reprezentacją ZSRR
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Wszyscy chcą zagrać na Wembley
Piłka nożna
W Paryżu strzeliły korki od szampana. PSG znów mistrzem Francji
Piłka nożna
Rosyjskie miliony w Budapeszcie. Gazprom ma zostać sponsorem słynnego węgierskiego klubu
Piłka nożna
Nowy Kylian Mbappe pilnie poszukiwany. Lamine Yamal na celowniku Paris Saint-Germain
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?