Polski napastnik popisał się wspaniałymi podaniami przy trafieniach Ansu Fatiego. I choć później okazji, by poprawić swój dorobek strzelecki, mu nie brakowało, to piłka nie chciała wpaść do siatki. Po uderzeniu z rzutu wolnego odbiła się od poprzeczki, po strzale nożycami minęła bramkę.
Lewandowski ma więc nadal 23 gole i o pięć wyprzedza Karima Benzemę, który doznał kontuzji i w sobotnim meczu Realu Madryt z Sevillą (2:1) nie wyszedł na murawę. Polak może już przymierzać koronę króla strzelców. Barcelonie do rozegrania pozostało jeszcze wyjazdowe spotkanie z Celtą Vigo w następną niedzielę.