Chelsea - klub, który nie uczy się na błędach

W Londynie zmieniają się właściciele, ale nie obyczaje. Frank Lampard będzie już trzecim trenerem drużyny w tym sezonie.

Publikacja: 08.04.2023 09:00

Frank Lampard

Frank Lampard

Foto: AFP

Zaczynali na ławce z Thomasem Tuchelem, ale po niespodziewanej porażce z Dinamem Zagrzeb trener, który poprowadził Chelsea do triumfu w Lidze Mistrzów 2021, został zwolniony.

We wrześniu zastąpił go Graham Potter. Klub z Londynu wydał 22 mln funtów, by wykupić go z Brighton. I choć Potter wprowadził zespół do ćwierćfinału Champions League, na krajowym podwórku wyniki ani gra nie uległy poprawie. Chelsea okopała się w środku tabeli, nie potrafiła iść w górę, mimo że pobiła rekord transferowy, przeznaczając na wzmocnienia ponad 600 mln funtów.

Potter podzielił więc los Tuchela i tak jak on - według "Daily Mail" - ma dostać 13 mln funtów odprawy. Amerykanin Todd Boehly, który przejął klub od rosyjskiego oligarchy Romana Abramowicza, podobnie jak jego poprzednik nie liczy się z kosztami. I jest równie niecierpliwy.

Sezon ratować ma jedna z legend klubu Frank Lampard. Były pomocnik reprezentacji Anglii wraca na stanowisko po dwuletniej przerwie. Ale zatrudnienie go to podobno opcja tymczasowa. Właścicielowi marzy się ktoś bardziej znany na trenerskim rynku - zwolniony dopiero co z Bayernu Monachium Julian Nagelsmann, były selekcjoner Hiszpanów Luis Enrique, a nawet prowadzący Real Madryt Carlo Ancelotti.

To o tyle ciekawe, że właśnie Królewscy będą przeciwnikiem Chelsea w ćwierćfinale Ligi Mistrzów (pierwsze spotkanie w środę na Santiago Bernabeu). A Ancelotti pracował już na Stamford Bridge i zdobył nawet mistrzostwo Anglii.

Nikt jednak nie zna Chelsea tak dobrze jak Lampard. Spędził w niej 13 lat jako piłkarz i półtora roku jako trener, zanim się z nim pożegnano i zatrudniono Tuchela. Portal ESPN zauważył, że gdy Niemiec obejmował posadę w trakcie sezonu, zadebiutował w meczu z Wolverhampton, a później wygrał Champions League.

Lampard swoją drugą kadencję w Londynie też zaczyna od spotkania z Wolverhampton (sobota, 16.00, Viaplay), a czy będzie miał szansę powalczyć o najważniejsze klubowe trofeum w Europie, dowiemy się wkrótce. Jeśli tak się stanie, może szefowie klubu przemyślą raz jeszcze, czy jest sens dokonywać kolejnej zmiany już latem.

Piłka nożna
Chelsea pobiła rekord transferowy Premier League
Piłka nożna
Bundesliga. Hit w Leverkusen na remis, Bayern krok bliżej odzyskania tytułu
Piłka nożna
W Korei Północnej reżim zakazuje transmisji meczów trzech klubów Premier League
Piłka nożna
Liga Konferencji. Solidna zaliczka Jagiellonii Białystok
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Harry Kane poszedł w ślady Roberta Lewandowskiego